Twórcy "Ciała" wyraźnie są fanami Braci Coen,a zwlaszcza ich "Fargo". Nie posiadają jednak ich twórczego talentu. "Ciało" momentami przypomina "kopiuj-wklej" z "Fargo",momentami wybija się na niepodległość. Niestety film jest przyciężkawy,mało zabawny i źle obsadzony. Zwłaszcza Robin Williams jest tu nie na miejscu.

Ani śmieszny jako czarna komedia ani interesujący jako kryminał. Może dla ortodoksyjnych fanów R.Wiliamsa za to, że w nim gra. No ale nawet jego aktorska kreacja jest jedną ze słabszych w jego karierze. I do tego odrażający i drażniący Giovanni Ribisi, który zaslużyl na krzeslo elektryczne za swoją rolę.

Jak w temacie... Naprawdę oglądając ten film nie układajcie z tyłu głowy rozpraw krytyczno - filozoficznych tylko bawcie się i cieszcie dobrym kinem. Dobra czarna komedia z fajnie wklejonymi romantycznymi wątkami.

Polecam

niekoniecznie czarne komedie bo oglądałam chyba wszystkie, ale jak ktoś zna może równie śmieszne i dobre komedie proszę podajcie pozdrawiam!!!

Nie wiem czemu ma takie niskie oceny.. POLECAM każdemu..
A ocenka 8/10..

Czarna komedia to nie jest film dla każdego. A jak jeszcze kryminalna, to na FW "nudny" albo "badziew". Jak wiadomo De gustibus non est disputandum. Mnie się podobał. Na pewno obejrzę go chętnie kolejny raz za jakiś czas. Już wiem, że parę smaczków mi uciekło. Obsada fajna, a Giovanniego Ribisi w tej roli...

Film nudny jak cholera tego sie nie da oglądać

Warto zobaczyc dla samej roli Holly Hunter, ktora w tym filmie jest niesamowita :)

Od razu widać, że inspiracją była twórczość braci Coen, ale efekt tejże inspiracji jest nie do końca satysfakcjonujący. Dobra jest obsada i to należy pochwalić (w tym ulubieńcy Coenów w postaci Holly Hunter i Tima Blake'a Nelsona), ale film jest niezbyt odkrywczy i mało zabawny. Obejrzeć można, ale bez zachwytów.

Jednak film trochę się dłuży. Pomysł był ciekawy, ale słabo rozwinięty.

Na swoim blogu zamieściłam, niewielką notkę na temat tego filmu. Jeżeli ktoś mo ochotę pogadać o filmie to zapraszam tutaj:
http://www.filmweb.pl/user/Iraheta/blog/538632

robin lubi grac w takich filmach,, fajny, "cieply", klimatyczny plus muzkaaaa

Tak jak nie lubię, nie wiedzieć czemu, Robbina Williamsa, bo zawsze uważałem go za strasznego "zmarszczucha" tak reżyser tego filmu moim zdaniem idealnie dobrał go do tej roli.......... i musiałem wreszcie docenić jego talent :) nigdy więcej komediowych ról, a własnie takie! Krzywusów, fałszywców itd :)

Humor rodem z Przystanku Alaska. Osobiscie jakos nigdy nie trawilem Williamsa od czasow Stowarzyszenia umarłych poetów. Ale tutaj byl świetny :) I ta jego zonka z syndromem Toreta rozwala na łopatki :)) Bardzo osobliwa komedia, mi podeszła jak najbardziej :) Polecam!

środa na TVN ... już mam tego dość... ten film potwierdza że 70% filmów z hollywood to lipa totalna..

Film bardzo dobry ze świetną muzyką. Niepozorny, ale coś w nim jest.

W pełnym wykazie obsady jest wymieniony Rozwoziciel pizzy. Gdzie u licha w tym filmie był rozwoziciel pizzy???

Świetna rola Williamsa i tej cudownej Lohman. Kiedy ona się pojawia na ekranie od razu film jest ciekawszy. Cała opowiedziana tu historia z kradzieżą ciała i dalszymi perypetiami także bardzo ciekawa. Dużo też wstawek humorystycznych. Polecam!

Nie wiem co widzicie w tym filmie fajnego. Dla mnie to jeden z gorszych filmów Robbiego Williamsa. Za czarna ta komedia, żeby była komedią. Fajnie było oglądać Holly Hunter, a reszta (nie licząc Williamsa) - dno. Ten cały Ribisi - grający typa od ubezpieczeń, sam powinien zagrać trupa. Wyglądał dla mnie bardziej na...

Robin Williams chyba nie zagral nigdy w kiepskim filmie. Gra w specyficznych, familijnych, komediach, dramatach ..ale zawsze te filmy maja cos w sobie. Ten rowniez mial: ciekawa fabula, zabawna, ale i poniekad smutna rola w jaka wcielila sie H. Hunter: wg mnie warto :]