"Cinema Paradiso" mnie napewno nie zachwycił. Moze miałem za duze oczekiwania , ale
nie widze w tym filmie niczego odkrywczego. Spodobał mi sie jedynie klimat i przepiekne
zdjecia. Nie wiem czemu ten film jest tak uwielbiany. Osobiście film mnie ani nie wzruszył,
nie zachwycił a juz napewno nie przeraził, od poczatku do konca byłem obojetny , nie
odczułem zadnego przełomu , nie dostałem zadnych wskazowek zyciowych, nie stałem sie
ani lepszym ani gorszym człowiekiem, poprostu niczego sie nie dowiedziałem o zyciu. A
tego powinno sie oczekiwac od arcydzieła. Jakas tam prosta opowiastka o chłopcu i
starszym facecie, w ktorego młodzieniec był zapatrzony jak w lustro. Wątek przyjaźni, wątek
miłosny, tęsknota za domem rodzinnym bla bla... Jednym słowem nie poczułem tego filmu,
nie rozumiem jak mozna na nim płakac czy nawet wzruszyc sie przez chwile.
Wiec tak jak w temacie mam pytanie czemu uwazacie ten film za wybitny (moze jeszcze sie
nawroce, badz tez czegos nie zrozumiałem)??
a po co masz sie nawracac, nie podobal ci sie to nie podobal, albo cos sie czuje, albo nie. np ty oceniles chlopca w pasiastej pizamie i wieznia nienawisci na 9 a moim zdaniem na tyle nie zasluguja, ale nie kaze ci sie przekonywac, ze zasluguja. opinia jest jak dupa, kazdy ja ma. a czemu mial cie wzruszyc i czemu mialbys niby plakac? kazdy ma inny stopien wrazliwosci albo nie ma jej w ogole. a co do wskazowek zyciowych to nie wiem co ci powiedziec, najwyrazniej wiesz juz wszytsko albo ten film byl tak plytki, ze zadna wskazowka nie jest na twoja miare.
Może trzeba najpierw przeżyć życie...Cóż ja w tym filmie znalazłem wszystko co najpiękniejsze: tęsknotę za krainą wspomnień z utraconego dzieciństwa, bezinteresowną życzliwość, prostą acz głęboką przyjaźń, pierwszą czystą nieszczęśliwą miłość, uwielbienie dla kina i wspomnienia z nim związane (kino w którym przeżywałem z ojcem swoje pierwsze filmy: Godzille, Superpotwora, Gwiezdne wojny, Alien, Bliskie spotkania trzeciego stopnia, ET, Poszukiwaczy zaginionej arki - również wyburzono - soi tam teraz bank, czy supermarket - kino Krakus w moim rodzinnym Tarnowie) - cóż pewne emocje wypływają z własnych wspomnień - ale jak ktoś napisał - aby odebrać film emocjonalnie i nazwać go arcydziełem należ odnaleźć w nim cząstkę własnego życia.
PS jak mam 40 lat wielokrotnie ryczałem jak bóbr na tym filmie....Pozdrawiam !
Pięknie powiedziane :) Podpisuję się absolutnie. Dodałabym jeszcze smak owocu zakazanego i swoistą cenzurę, której dzieło mógł zobaczyć już jako dorosły człowiek. Mam tu na myśli, moim zdaniem chyba najpiękniejszą scenę kina (nie zawaham się użyć tego określenia), kiedy dorosły facet w kinie siedzi i ogląda zlepione z kawałków przez swego przyjaciela, wszystkie "sceny zakazane" z pocałunkami z filmów :)
Łaaa jak mnie wzrusza ta scena!
mam tak samo i wciąż niezmiennie, choć boję się że pokolenie wychowane na Srpskich filmach i Ludzkich stonogach 1,2 czy innych Piłach, zalewane ogólnie dostępną w internecie zwyrodniałą (bo o takiej normalnej - pan z panią w łóżku nie wspominam) pornografią - tego zachwytu i wzruszenia nie zrozumie....
Moje pierwsze filmy widziałam w kinie objazdowym. Godżilla kontra coś tam (chyba King Kong) oglądałam w takim wydaniu i to po dużych przejściach ;) Ojjj z łezką w oku wspominam te czasy... Emocje związane ze złamaniem wszelkiego tabu, były tak duże, że fabuły już nie było się w stanie zapamiętać ;)
A Cinema jest absolutnie magicznym filmem. Już sam tytuł mówi, że kiedyś Cinema było Paradiso :)
Dla mnie to film o niesamowitej magii kina, urzeka mnie za każdym razem i to jest dla mnie jego magia :)
Bo nie jest nakręcony w USA i każdy snob uzna że jest lepszy, a tak naprawdę to iście amerykańska historyjka.
Co ty za głupoty gadasz? Pewnie nie dorosłeś jeszcze do ambytnego, juropejskiego kina
Mnie również film nie poruszył i uważam go za raczej przeciętny. Przede wszystkim to historia o miłości do kina, o jego potędze, dzięki której łączy ludzi. @Marcin18ek, nie powinieneś po każdym filmie spodziewać się, że zmieni twoje postrzeganie świata i sprawi, że staniesz się innym człowiekiem. Niektóre filmy są po prostu piękne i to wystarczy. Cinema Paradiso jest - moim zdaniem - takim właśnie filmem.