To chyba jakiś żart, zresztą mało śmieszny.
Film został wspaniale nakręcony, ma niesamowitą klimat, który pochłania widza już od pierwszych sekund od rozpoczęcia. Dialogi są naturalne i po prostu dobre. Mimo tego - film jest niesamowicie, ale to niesamowicie nudny. Gdyby nie to, że cała symbolika w filmie jest bardzo subtelna nazwałbym go pretensjonalnym.
Nie wiem czy moje odczucie po seansie spowodowane były nietrafionymi oczekiwaniami(oczekiwałem czarnej komedii) ale po prostu mi się nie podobał. Tylko świetne zdjęcia sprawiły, że dotrwałem do końca.
Pokazuje jak rzeczywistość niszczy marzenia, a także poświęcenie, które ponosisz idąc za nimi. Jednak film ogląda się trudno, wieje nudą.
Dobra gra i zdjęcia próbują to ratować
Dołączam się, kiepski do bólu, dałem 3/10 i te 3 gwiazdki tylko ze względu na Carey Mulligan. Timberlake?? Matko, on już nie może być bardziej zniewieściały. Koszmar.