Bardzo irytująca laska z notatnikiem, oraz dziecko ze smartfonem :/ JPD. Takich irytujących postaci nie widziałem. Przez nie film tylko traci, jedynka dużo lepsza mimo wszystko. Mel dał radę tak samo jak Lithgow, ale ogólnie dwójka gorsza od jedynki.
Aż żałuje że nikt nie wpadł na pomysł na scenę kiedy to jakaś postać zabiera notatniczek i nie wrzuca go do kominka, a temu dzieciakowi nikt nie rozwala tego telefonu.