PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=752260}

Coco

8,3 169 569
ocen
8,3 10 1 169569
7,9 36
ocen krytyków
Coco
powrót do forum filmu Coco

Czy kościół katolicki wygłosił już swoją opinię nt filmu? :D ;)

whitestripes_333

Będę miał bekę, jeśli będą krytykować film, nawet nie oglądając go.

użytkownik usunięty
whitestripes_333

Jestem ciekawa... czy są chwile w Twoim życiu kiedy nie jarasz się że coś jest na złość kościołowi katolickiemu? Kupę też robisz przeciw księdzu katechecie?

błysnęłaś, brawo

użytkownik usunięty
whitestripes_333

a ty się spinasz i cokolwiek w życiu zobaczysz od razu wyobrażasz sobie że bardzo się na pewno kościół polski tym podnieci

wyluzuj z tym gorliwym licealnym ateizmem, uspokój się

ocenił(a) film na 9

wyluzuj Ty, ze swoimi gimnazjalnymi docinkami. Słyszałam, że Was zbanowano.

Vanillia

Zbanowano, co kogo? Katolików? XD

ocenił(a) film na 9
LordVader345

Nie no gimnazjum. Zdetronizowano.

ocenił(a) film na 10

Ja jak najbardziej JKK

whitestripes_333

Jestem katoliczką i nie mam pojęcia skąd w ogóle wzięło się to pytanie i co ma na celu.

snowdog

Jeśli jest się katolikiem to wie się jakie jest stanowisko kościoła wobec świąt, uroczystości, zabaw czy zachowań promujących tzw. "kulturę śmierci". Ciekawi mnie że żywiołowa, specyficzna meksykańska kultura i wierzenia, ze Świętą Śmiercią na czele są ok a dynia i przebranie się za ducha 31 października już nie. O jednych jak widać można stworzyć wspaniały film a drugie w takiej wersji nie przejdą. Na pewno nie w Polsce. Ot, skąd się wzięło pytanie.

whitestripes_333

Film pokazuje po prostu inny kraj i inną kulturę. To tak jakby duchowni w Stanach mieli czepiać się, gdyby powstał film o Polakach podczas obchodzenia, nie wiem, Nocy Świętojańskiej - no bez sensu. Gdyby Polacy chcieli wprowadzić elementy kultury meksykańskiej do naszych tradycji, to pewnie byłaby taka sama afera jak z dyniami. Natomiast pokazywanie danej kultury w filmach - do tego jeszcze nikt się nie przyczepił. Chyba.

snowdog

Naprawdę nie widzisz hipokryzji? Halloween nie wiąże się z żadną religią, jest tak samo pogański jak i nasze pogańskie święta ładnie "zaadoptowane" przez kościół, jest raz w roku i ten raz w roku wystarczy na falę kościelnego potępienia z ambony. Tutaj mamy kulturę i wiarę w Świętą Śmierć i pokazywanie jej w filmie dla dzieci (!) i jest (na razie) cisza. Amerykański kościotrupek jest zły ale meksykański kościotrupek jako figurka koło Matki Boskiej już nie tak bardzo.Tym bardziej jest to ciekawe bo Watykan oficjalnie w 2013 r potępił meksykański kult Santa Muerte. Nie widzę też problemu prowadzania obcego elementu kultury do naszej tradycji. To jest wymysł kk. Jak na razie nie spotkałam się w Polsce ze stawianiem dyń na grobach, chodzeniem na cmentarz w przebraniu ducha czy jakąś zniewagą pamięci o swoich zmarłych bliskich co chyba dowodzi że Polacy nie mają kłopotu z odróżnieniem ZABAWY od tradycji RELIGIJNEJ.

whitestripes_333

Szukasz problemu na siłę? Duchowni kościoła katolickiego mają za zadanie kierować wiernych w kwestiach wiary - a wiara katolicka nijak się ma do dyni czy meksykańskiego kościotrupka, dlatego gdyby katolicy postanowili obchodzić takie święta, to duchowni mają za zadanie ich "naprostować" na właściwą ścieżkę. "Ich" w znaczeniu katolików, reszta nie musi się przejmować. Logiczne jest, że duchowni ostrzegają wiernych przed obchodzeniem świąt, które nijak się mają do religii ich wyznawców, od tego oni przecież są, między innymi. Nie rozumiem dlaczego ateiści i wyznawcy innej wiary mieliby się przejmować tym przed czym ostrzegają duchowni katoliccy. Przecież ich to nie dotyczy. A ci, których dotyczy, rozstrzygną problem zgodnie ze swoim sumieniem.

Dawno temu wyszedł film o Halloween (podobno to było w czasach, kiedy nawet w Stanach to święto nie było jeszcze popularne), nazywał się "Hokus Pokus". Bardzo fajny film familijny i chociaż mało ambitny, to na niedzielny relaks w sam raz. Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek czepiał się tego filmu, a przecież pokazuje tradycję Halloween i jest skierowany do dzieci. Po prostu co innego oglądanie filmu, a co innego obchodzenie święta.

snowdog

Nie masz pojęcia jak widać jak ma się kwestia wierzeń i katolicyzmu w Meksyku, jak bardzo zwyczaje kulturowe są tam pomieszane z wiarą katolicką-tak, katolicką tak jak u nas. Nie szukam problemu na siłę, widzę że nie zrozumiałaś o czym pisałam wyżej - o rozbieżności stanowisk kk co do napływu w naszej kulturze (szczególnie popkulturze) elementów związanych z ogólnym "kultem śmierci". Dlaczego jedne elementy są dla kościoła znośne a inne wymagają corocznej "interwencji" z ambony? Gdzie widzisz granicę pomiędzy świętowaniem a oglądaniem filmu skoro ten niewinny film, jak choćby Harry Potter jest nazywany przez księży "wstępem do okultyzmu"? O jedną wielką hipokryzję mi chodzi, o nic innego. Film czy kwestia halloween to tylko wierzchołek góry a duchowni nie powinni straszyć bzdetami przed innymi kulturami a zająć się swoim bogiem i zachęcać do niego dobrem i miłością.

whitestripes_333

A i owszem, nie mam pojęcia o wierzeniach w Meksyku, przecież nigdzie nie piszę, że mam. Zrozumiałam o co chodzi, po prostu nie zgadzam się z tym. Tu nie ma mowy o napływie obcej kultury do nas (no, poza Halloween, bo to akurat jest taki przypadek), to jest po prostu film o danym państwie. Przecież w przypadku Mulan też nikt nie czepiał się, że tam modlą się do samych przodków, co w wierze katolickiej byłoby niedopuszczalne.

Taaa, pamiętam akcję z Potterem i też nie rozumiem czemu się czepiali, zwłaszcza, że pofatygowałam się, żeby posłuchać "argumentów" i uważam, że bzdury gadają. Zaczęło się chyba od tego, że jakaś babka napisała bodajże 10 argumentów przeciwko, ktoś to przeczytał bez czytania Pottera i potem już poszło lawinowo. O ile dobrze pamiętam. Ale z tego co wiem, to nie jest to "oficjalne stanowisko Kościoła", a jedynie zdanie jakiejś jego części. Np. mój ksiądz-katecheta wspominał, że oglądał wtedy jeszcze "wszystkie cztery" filmy i najbardziej podobał mu się pierwszy ;) (chociaż potrafił fajnie uargumentować co mu się konkretnie nie podobało i dlaczego - i takie coś lubię, bo daje pole do dyskusji). Fajnie też wypowiada się na ten temat ojciec Szustak. Także to nie jest tak, że kodeks przewiduje, że wszyscy katolicy pójdą do piekła za czytanie Pottera ;)

p.s. słowo "Bóg" pisze się wielką literą. To nie kwestia wierzeń, a ortografii. Mówimy o Bogu w religii monoteistycznej - w pozostałych pisze się małą literą. Tak, wiem, czepiam się.

ocenił(a) film na 10
whitestripes_333

Jest tylko jeden Bóg, jego imię to śmierć.

ocenił(a) film na 10
whitestripes_333

Mylisz pojęcia - Dia Muorte to nie to samo co Santa Muerte.

whitestripes_333

Sądząc po Twoim komentarzu nie masz ZIELONEGO pojęcia o kulturze meksykańskiej i poprostu nie rozumiesz idei Dia de los Muertos.
Zmartwię Cię - w Meksyku także w kościołach katolickich stawia się ołtarze dla zmarłych, tak więc Kościół Katolicki nawet jako instytucja nie ma czego krytykować. Mało tego, sam sens meksykańskiego święta odpowiada mniej więcej idei katolickiej. Pomijając fakt, że Meksyk jest krajem katolickim...
Dla Twojej wiadomości również w polskiej hierarchi świąt kościelnych 1listopada jest trzecim najradośniejszym świętem w ciągu roku liturgicznego.
Ciekawe czy byłeś w ogóle w Meksyku, przeżyłeś to święto na własnej skórze, albo chociaż porozmawiałeś, zadałeś sobie trud, by się dowiedzieć o co chodzi i poznać samą ideę..... Sądząc po Twoim komentarzu chyba nie.
Proponuję najpierw dowiedzieć się więc co nieco o temacie nim się zacznie dyskusję, bo to ewidentnie komentarz w rodzaju "nie znam się, ale i tak się wypowiem, bo lubię hejtować Kościół Katolicki"

aga_haa

Poczytaj o potępieniu przez Watykan kultu Świętej Śmierci :) I powiedz mi w czym ten obraz śmierci i świata zmarłych jest lepszy od dyni, kościotrupów czy Harrego Pottera :) A potem odnieś się do pytań które zadałam powyżej. Fajnie też jakby ktoś zaczął dyskutować ze mną z normalnych, nie pustych kont. Szanuje wszystkie religie, wszystkie kultury (z piękną meksykańską) na świecie ale nie szanuję hipokryzji i straszenia diabłem, piekłem do którego dotrę przez warzywo, film, czy przebranie za ducha. I cieszę się że Meksyk ma zdrowe podejście do kwestii śmierci. Pozdrawiam i kończę dyskusję z anonimami.

whitestripes_333

O Watykanie czytałam, w Meksyku spędziłam sporo czasu właśni między innymi w okresie Dia de los Muertos, Harrego Pottera uwielbiam i znam wielu księży, którzy również go uwielbiają. Nie rozumiem, skąd tu nagle wziął się Harry - czyżbyś próbowała wysunąć kolejną wyssaną z palca teorię, że w kościele potępia się też tą książkę?
Otóż - nie.
Jak bowiem wytłumaczysz to, że są księża - i to całkiem sporo - którzy uwielbiają tą historię?
Jak odniesiesz się do tego, o czym już pisałam - obecności ołtarzyków w kościołach, wokół których całe obchody się skupiają? Zważ choćby na rozdzielenie, kto przychodzi na ziemię w nocy 31.10/1.11, a kto 1.11/2.11. Zobacz, co się dzieje na cmentarzach KATOLICKICH w tym czasie i na placach przykościelnych. Niemożliwe, byś to przeoczyła (chyba że specjalnie), święto przecież obchodzone jest w całym kraju, od Baja California aż po Quintanę. Nawet omijając kościoły szerokim łukiem musiałaś się bardzo, bardzo starać, by tego nie zauważyć. Skoro nie dostrzegasz różnicy między obchodami święta, które są ukazane w filmie, a Santa Muerte jako całością to chyba rzeczywiście nie ma o czym dyskutować... Natomiast Twoje zakończenie dyskusji przez wzgląd na czyjeś konto mówi samo przez siebie, że nie masz merytorycznych argumentów popartych przykładami, a pozatym także i tutaj ulegasz stereotypom w rodzaju "puste konto/nie chce się pokazywać/tchórz/anonim". Nawet jeśli tak nie jest - w momencie, gdy kończysz rozmowę, tak to właśnie wygląda. Sama również nie mając wyraźnego zdjęcia i nicku pozwalającego ustalić Twoją tożsamość... Otóż:
1. Nie wszyscy w Kościele Katolickim są "tymi złymi"
2. Naprawdę wielu księży lubi Harego Pottera. W tej książce całkiem sporo jest wartości religijnych i tylko ktoś, kto bardzo chce pozostać oporny tego nie zauważy.
3. Obchody Dia de los Muertos to coś nieco innego niż Santa Muerte. Są powiązane, ale nie oznaczają tego samego. Wątek dotyczy filmu "Coco", a w filmie pokazane było TYLKO obchody Dia de los Muertos.
4. To że ktoś nie ma informacji ani zdjęć na swoim koncie może oznaczać wiele rzeczy. Idąc Twoim tropem - Ty także jesteś anonimowa, bo z nicku nie wynika jak masz na imię czy nazwisko. Także ze zdjęcia nie można poznać, jak wyglądasz naprawdę. Dla dyskusji nie ma to znaczenia, bo dyskutuje się na argumenty. Obrazek przedstawiający jakiś abstrakcyjny byt nie ma tu znaczenia.
Pozdrowienia rzecz jasna też. I wyluzuj. Na świecie naprawdę są piękniejsze i ważniejsze rzeczy, niż tylko rzekome próby krytykowania wszystkiego przez kościół, które niektórzy próbują wmówić. Słowa księdza Natanka, który swoją drogą został ekskomunikowany, nie są wyznacznikiem.

Naprawdę pozdrawiam :)

użytkownik usunięty
aga_haa

<3 za cierpliwość której mi brakuje do licealnych świeżo upieczonych wolnomyślicieli

ocenił(a) film na 8
aga_haa

Tę bajkę polecił mi ksiądz :D Jak ksiądz ogląda Spotlight i pozytywnie ocenia to też źle? Nie słyszałam też słów krytyki na temat Harrego Pottera czy innej fantastyki. Może jakiś Natanek czy inny fanatyk dostrzega wszędzie kult diabła,ale to wyjątki. Papież to też raczej liberał...

aga_haa

Inteligentna i mądra odpowiedź. Cieszę się, że ktoś jeszcze potrafi myśleć i kierować się swoimi przemyśleniami. Na przekór zakopleksionym hejterom.

użytkownik usunięty
whitestripes_333

https://youtu.be/YTJ6LMrzqpg?t=693 Spodziewane zarzuty wobec Coco: atrakcyjne ukazywanie śmierci, możliwe, że promowanie nekromancji i spirytyzmu (zmarli odwiedzający świat żywych), główny bohater przyjaźni się z kościotrupami etc.

whitestripes_333

treść filmu miesza w głowach = niesie w sobie przesłanie heretycko demoniczne. Pod płaszczykiem atrakcyjnej wizualnie fiesty film promuje "kulturę śmierci" - (jak ktoś ciekawy niech poczyta, co JP2 pisał na ten temat). Podobnie jak Halloween, Harry Potter - "coco" wypacza chrześcijański sens przemijania, śmierci, życia wiecznego. (demon od zawsze udaje anioła światłości...)

ocenił(a) film na 8
xatt1975

Ty tak serio czy trollujesz sobie?

ocenił(a) film na 1
xatt1975

Wreszcie jakiś sensowny głos w tym wątku. Dobrze, że doczytałam do końca. W opiniach same ochy i achy, a nikt nie widzi jakie ten film niesie niebezpieczne przesłanie. Dzięki xatt1975, mam taką samą opinię.

użytkownik usunięty
SylverKa

Też tak myślę - po pierwsze, w Kościele Katolickim nie ma czegoś takiego jak "Święto Zmarłych" - zmarli NIE świętują. Jest tylko Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Po drugie - przedstawianie śmierci jako czegoś atrakcyjnego to po prostu brak wyczucia smaku https://youtu.be/9HpBJjnOh4c?t=4214 Po trzecie - "gdy w świecie żywych nikt o tobie nie pamięta, znikasz też z krainy umarłych" - nie do pogodzenia z prawdą wiary o duszy nieśmiertelnej. Po czwarte - życie po śmierci tym lepsze, im więcej jakichś tam darów ludzie składają ci po śmierci - to jest pogaństwo. Brak pośmiertnej kary za złe uczynki.

użytkownik usunięty
whitestripes_333

http://www.bibula.com/?p=98772

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones