Za samą muzykę do filmu "zabiłbym" bez wahania jej twórcę - Kevina Bassinsona!
Dokładnie. Muzyka to jeden z lepszych motywów tego filmu. Mam gdzieś cały soundtrack. Przegenialna nuta.
Tez tak uważam ze najlepszy moment muzyczny jest zaraz po wyjsciu z kanałów
gdy wychodza z nich i uciekaja.
Film ma klimat lat 80', zwłaszcza ze to film postapokaliptyczny,
jak wile innych w tamtych okresie powstałych w czasach zimnej wojny i obawy ze wybuchnie 3 wojna swiatowa-nuklearna, ziemia zostanie zniszczona,
Kto wie czy po takim czyms gdyby doszło
nie byłoby rzadów, a ziemia władały by gangi, czyste bezprawie.
Podobne do niego sa miedzyinnymi te:
-Ucieczka z Nowego Jorku 81r
-Mad max 2 81r
-Wodny świat 95r
Muzyka z "Cyborga" jest najlepszą muzyką filmową jakiej kiedykolwiek słuchałem, mam na kompie soundtrack który jest świetny.
To jedna z najoryginalniejszych ścieżek muzycznych jakie słyszałem. Niesamowita, klimatyczna muzyka, która zaczyna się na początku i trwa do końca filmu. Jak myślę, twórca wygenerował dzwięki na syntezatorze. Może ktoś się orientuje jakiego instrumentu użył?