Kiedyś hit, dzisiaj kicz. Niestety, ale o ile do wielu kultowych produkcji kina akcji z Vandamem w roli głównej mogę powracać niezliczoną ilość razy, o tyle ten tytuł za bardzo już razi w oczy swoją tandetą... Sceny walki mimo że fajne to wyglądają tak jakby aktorom było bardzo ciężko się poruszać w tych strojach. No ale przynajmniej jest klimat, i to całkiem ponury, nie za dużo dialogów, charakterystyczna muzyka i ogólnie tak "mad maxowo" jest.