Dwno nie widzialem tak dobrego filmu o podobnym temacie.... fakt z poczatku nudnawy ale wart go ogladac dla samego Denzela Washingtona - aktor z klasa przez caly film. Sama historia wysluzona, ale sposob jej opowiedzenia swietny (te podwojne dialogi - tekst mowiony i co wazniejsze frazy takze w formie napisow). Myslalem ze nigdy nie doczekam sie filmu na miare 'Leona Zawodowca' - ale na szczescie sie doczekalem :-). Tak wlasnie 'Leon' to pierwszy film, ktory przyszedl mi do glowy po obejrzeniu 'Man on Fire' - przyjazn malej dziewczynki i zabojcy - zolnierza, ktory ma problemy ukryte pod maska 'zimnego twardziela'. Jak dla mnie DYCHA !! Takze za muzyke - swietnie podkresla klimat filmu to, nazwe to po imieniu - wycie :-)

Mam nadzieje ze nie odezwa sie Panie i Panowie Krytycy Filmowi, ktorzy napisza (jak w jednym z postow dot. tego filmu) ze film to schemat, glowna postac zabawia sie w msciciela itd.

Do tych ktorym zakonczenie sie nie podoba - no coz trudno zeby czlowiek z kula w klatce piersiowej, bez broni, oslabiony, wykrwawiony, zaatakowal 8 ludzi z bronia dluga.... Dopiero wtedy ten film bylby bajka. A tak oprocz krotkiego pobytu w szpitalu wszystko jest w porzadku.

Aha i ktos napisal ze 'za duzo amerykanizmu'. Przepraszam moze jestem slepy albo cos w ten desen, ale zadnego machania flaga, pobrzekiwania szabelka itp.w filmie nie zauwazylem. Zreszta filmy Made in USA w stylu gniota 'Peral Harbor' (ktore oskarza sie o promowaniu amerykanskiego stylu zyciu bla bla ze flaga sprawia iz ludzie sie jednocza by walczyc dla Stanow) mozna z latwoscia porownac produkcje rodzime - przeciez tacy 'Czterej Pancerni' to czysta propaganda, a mimo to, po wielu wielu latach i zmianie ustroju serial nadal jest ogladany przez mlodziez, ktora czasem nawet nie idzie przez to na lekcje. (Bylo tak rok temu, kiedy serial puszczali bodajze w maju na TVP ok 0800.).

Tak wiec Panie i Panowie Krytycy i wrogowie amerykanskiego kina - dajcie spokoj - kino jest dla ludzi, a gdyby kazdy film mial w sobie jakies glebokie tresci, swietna gre aktorow, byl calkowicie odpolityczniony i poruszal tematy jedynie poprawne politycznie, to kino staloby sie rozrywka dla wybrancow (podczas gdy reszta z nudow wybralaby pewnie idiotyzmy w stylu 'Big Brother'), a nie sposobem na mile spedzenie czasu i odstresowanie sie dla mas. Nie starajcie sie za wszelka cene udowodnic ze film to dno, bo ma plytki scenariusza i jeszcze plytsza gre aktorow - i takie filmy sa potrzebne, a wypowiedzi w stylu - 'co za kretyn mogl to nakrecic, co za matol to oglada' sa nie na miejscu - wiecej tolerancji Szanowni Panstwo.

Osobiscie nie mam nic do krytykow filmowych - kazdy ma jakies zboczenia - dla nich film musi byc super hiper, ale czytajac niektore recenzje szlag mnie trafia.... np. niektore wypowiedzi Pani Beaty Klaps w tygodniku 'Angora' - rozumiem ze film sie jej nie podoba, ale nazywanie filmu 'dla idiotow, przez idiotow' to jest przesada....

Pozdrawiam wszystkich - tych ktorzy ogladaja filmy, by znalezc w nich piekno, i tych ktorzy ogladaja je po prostu dla rozrywki.