Yyyyyy?
Odrazu powiem że film oglądałem kilkanaście razy i po prostu go uwielbiam. Właśnie skończyłem czytać książkę i mam parę zastrzeżeń.
wiem że nie da się wszystkiego przedstawić co było w książce, ale wg mnie zostało wiele ważnych rzeczy pominiętych.
- Czemu Guido(Rayburn) miał żonę i dziecko?
- Czemu Pinta przeżyła skoro zadławiła się własnymi wymiocinami i była wielokrotnie gwałcona?
- Czemu nie ma choć wzmianki o tym jak Creasy odbudowuje formę i gdzie to robi...
- Czemu pozmieniali imiona bohaterów?
- Czemu to jest tak dziwnie poplątane - każdy niby umiera w ten sam sposób co w książce, a Creasy umiera w inny? Nie mówiąc już o tym, że nie ma wzmianki o willi do której Creasy się włamał i gdy zabił Cantareilę.
Ten ostatni myślnik źle sformułowałem, powinno być:
- Czemu to jest tak dziwnie poplątane - każdy niby umiera w ten sam sposób co w książce, a Creasy umiera w inny? Nie mówiąc już o tym, że akcja rozwijała się we Włoszech, a w filmie w Meksyku.
Jak dla mnie to jest bardzo, ale to bardzo słaba adaptacja książki.