Jak wyżej.
Wielu z nas tęskni do kina sensacyjnego z lat 70-tych czy 80-tych. Często całą masę obecnych produkcji porównuje się właśnie z tamtymi niezapomnianymi pozycjami. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że w obecnych czasach technik komputerowych, szybkiej skaczącej kamery, ostrych i krótkich motywów muzycznych, raczej nie wróci się do starych schematów.
Nie chcę być źle zrozumiany. Wychowałem się na klasykach kina akcji, kocham je, szanuje, często wracam do nich, ale świat się zmienia i kino się zmienia. Kwestia w tym, żeby nie przeładować filmu nowymi wynalazkami, żeby nie było przerostu formy nad treścią. Sądzę, że w filmie Człowiek w ogniu udało się to znakomicie, a jeżeli jeszcze zatrudni się takiego speca, jak Denzel, to wychodzi właśnie wzór współczesnego kina akcji.
Człowiek w ogniu różni się od filmów sensacyjnych z lat 70,80 tych, znacząco jeśli chodzi o sposób reżyserii .. przez te wszystkie szybkie, przyspieszone i niewyrazne krótkie sceny kamerą które znaczące zmieniają klimat tego filmu w porównaniu ze starymi ..
Dokładnie. Chodzi mi tylko o to, że taki sposób kręcenia i montażu stał się nagminny i wychodzi wiele badziewia, ale Człowiek w ogniu to jednak coś więcej.