Nic nie spieprzyli, zresztą skoro masz netflixa to czemu sama nie sprawdzisz jaki jest dźwięk przy angielskiej wersji? Tak ciężko kilka razy kliknąć myszką?
Oglądałam po angielsku na słuchawkach i wszystko było git. Można zawsze do supportu zgłosić, w szczególności jeśli problem będzie się powtarzał przy innych filmach.
Tak teraz myślę... ostatnio oglądałam "Pachnidlo" z napisami i tam też muzyka była zbyt głośno i zagluszala aktorów. Nie było to aż tak irytujące jak w przypadku Czarnego lustra ale jednak... Chyba faktycznie należaloby to zgłosić. :)
lektor zagłusza przy opcji dzwięku zwykłym, na 5.1 wszystko jest ok u mnie, a mam soundbara 2.1
przed włączeniem filmu lub w trakcie wchodzisz na dźwięk i napisy i w zależności od urządzenia audio masz lub nie masz opcje dźwięku POLSKI i /lub Polski 5.1, jak nie masz 5.1 to znaczy że nie masz tej opcji i chyba będzie lepiej oglądać z napisami
Kurcze... No to w tym wypadku nie mam jej opcji. Tak czy siak, film już obejrzany więc jest po ptokach ale i tak dzięki!
radziłbym obejrzec jeszcze razy i zmienić wybory by alternatywne historie obejrzeć ;)
Obawiam się, że się nie podporządkuje :) Wszystko ma swoje wady i zalety. Lektor pozwala się bardziej skoncentrować na akcji zamiast na czytaniu.
Proszę mi wieżyć że po 2 tygodniach mózg sam czyta podświadomie, wtedy można cieszyć się akcja, dźwiękiem, plus podszkolić język.
Wierzę ale mnie to nie przekonuje. Jest sporo seriali które wolę oglądać w wersji z napisami (np. True Blood) albo w wersji oryginalnej bez lektora i napisów (np. Grey's Anatomy) ale mimo to czasem lubię obejrzeć film z lektorem i basta. I mam tego świadomość, że kinomaniacy dzielą się na dwa obozy - tych którzy akceptują lektora i tych którzy wybierają zawsze napisy. Moim zdaniem z dobrym lektorem film jest ok. Gdyby tak nie było, filmy w TV puszczaliby tylko z napisami ;)
Możesz wybrać tvn, HBO, canal+, i wiele innych stacji co wolisz czy napisy czy lektor. Myślę że za jakiś czas cześć zrezygnuje z lektora, póki co masz wybór.
Lektor pozwala się skoncentrować na akcji zamiast na czytaniu? A co masz 80 lat, sklerozę, jakieś problemy z neuronami i informacje za wolno napływają do mózgu? No sorry ale takie głupoty wygadujesz, że ręce opadają. Jeżeli masz jaieś problemy w przyswajaniu informacji, to przepraszam ale jeśli jesteś młodą, zdrową dziewczyną, to jedynym (nie)usprawiedliwieniem jest lenistwo, a z tego jak to nawet pan bóg nie wyleczy.
Pana Boga w to nie mieszajmy. Fajnie, że ty jesteś taki lotny, bystry, nieleniwy... pewnie masz całą masę zalet. Szkoda jednak, że masz jedną ogromną wadę - jesteś chamem. Mogłabym z Tobą dyskutować i tłumaczyć ci swój punkt widzenia, ale to się mija z celem. Z chamem nie da się wygrać. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem i tak cię pokona, bo ma większe doswiadczenie.
Z pewnością chamstwo to nie jedyna moja ogromna wada. Jeszcze kilka by się znalazło. Cham też człowiek. Drugiej kategorii ale jednak...
Wreszcie się zgadzamy. Dziękuję za zaproszenie do grona znajomych ale mnie skorzystam. Pozdrawiam. Bez odbioru...
Ależ oczywiście, że pozwala. Chyba mi nie powiesz, że gdy zalewa Cię potok tekstu w trakcie intensywnych dialogów, jesteś w stanie w tym samym momencie jednocześnie czytać i ogarniać każdy szczegół treści filmu. Oczywiście, że nie jesteś, bo nikt nie jest z racji takiej a nie innej budowy oka. Tak więc pisane o przepływie neuronów tudzież sklerozie, to nie mające z tym nic wspólnego bzdury.
To znaczy nie wiem jak inni, bo każdy w swoim własnym tempie czyta ale ja - jeśli tekst jest po polsku - nigdy nie miałem większych problemów, by nadążyć z czytaniem i śledzeniem akcji. Tylko parę razy w kinie coś mi umkneło ale to z racji tego, że siedziałem za daleko i nie widziałem dobrze liter.
Sorry za ten komentarz powyżej, przesadziłem i to zdrowo.
Wiesz, że istnieją ludzie z różnymi dysfunkcjami rozwoju lub uczenia się? To nie powód, żeby być chamem.
Tak, wiem przepraszam, miałem zły dzień, niestety nie można już edytować komentarza. Najwyżej mogę zgłosić do moderatora, by usunął mój komentarz.
Nie no, spoko. Przynajmniej zdajesz sobie z tego sprawę. Sorki za słownictwo. Miłego dnia!
Lektor zaglusza aktorow. Jak mozna ogladac film z lektorem, psuje wtedy caly klimat.
Dlatego od lat nie oglądam filmów w TV (pomijam już reklamy). A gdy z pokoju obok słyszę, że leci film bez lektora, to wiem, że to musi być "Lśnienie". W sumie zawsze mnie ciekawiło czemu ten jeden film zawsze puszczają z napisami...
Fajnie, chodziło mi o to, że zanim była taka funkcja, to tylko Lśnienie miało z automatu napisy, a nigdy lektora. A u mnie w domu tylko mama ogląda filmy w TV, więc od razu słychać, że leci film gdzie nie ma lektora
Możliwe, że to prośba producenta/dystrybutora. Byłam kiedyś w kinie, gdzie na prośbę twórców film był wyświetlany tylko w oryginale, ewentualnie z napisami.
Bardzo możliwe, bo mimo upływu lat Lśnienie wciąż jest wyświetlane tylko z napisami. A pamiętam je już z dzieciństwa, gdy fascynował mnie ten film, między innymi dlatego, że jako jedyny nie miał lektora :D Tworzyło to wokół niego taką tajemniczą otoczkę
Miałam podobnie. Oglądałam co prawda bez lektora, ale muzyka momentami niestety zagłuszała dialogi między bohaterami.
A ja mam pytanie trochę z innej beczki. Którą wersję oglądać w necie? Bo znalazłem 71 min, 93 min (domyślna linia czasowa) oraz całość 312 min.
Ja oglądam na netflixie i tam jest tylko jedna wersja, tak, że nie mam bladego pojęcia co to są za trzy różne wersje.