Spodziewałem się czegoś znacznie gorszego biorąc pod uwagę kilka wcześniejszych filmów Fulci'ego, a tymczasem jest w miarę przyzwoicie.
Przede wszystkim klimaty wykopalisk, ruin, czy starych klasztorów zawsze do mnie przemawiały i tutaj właśnie to dostajemy. Fabuła znośna, raz ciekawiła, innym razem potrafiła przynudzać. No i dwie mocne sceny gore (rozrywanie na pół!), choć nie jest to wiele, to i tak jak na tego typu historię dobrze że są jakiekolwiek.