Nawet niezly i dalbym wiecej gdyby nie scenariusz, ktory jest niemal kopia filmu jaki ogladalem lata temu. Niestety nie moge sobie teraz przypomniec tytulu ale byl to film o gosciu, ktory ginie w wypadku ale sekundy przed smiercia ma migawki z zycia, gdzie bohaterami sa wlasnie osoby ktore w momencie rzeczywistym, po wypadku probuja ratowac jego zycie badz osoby wplatane w wypadek. Tak wiec ten film jest pomyslem z tamtego wspomnianego obrazu plus adwokat diabla. Duzy minus filmu to kiepskie aktorstwo, jedyna gwiazda filmu to Cholka, byl naprawde swietny. Fajna muzyyka z ostatnim naprawde fajnym utworem. Reszte da sie przejsc. Szkoda zfilm byl troche nierowny, bo poczatek byl calkiem sensowny, pozniej zaczynaj sie schody i troche w pewnym momencie gubie sie nie tylko ja ale mam wrazenie ze i tworcy filmu. Fakt, ze zakonczenie jest bardzo zaskakujace, pojawie sie wiele symboli ktore sa wyrazne do zrozumienia jak i wiele elementow ktore staja sie chaosem, ale tak wlasnie chyba mialo byc. Mimo sporo uchybien, film jak na polskie wydanie jest calkiem udany i ... odwaznie wykonany, bo autorzy nie bali sie zaangazowac tylu amatorow, bo nie sadze aby wiekszosc tych 'aktorow' byla profesjonalna.