PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10044923}
6,1 174
oceny
6,1 10 1 174
Dom pod Dwoma Orłami. Kłamstwa Zofii
powrót do forum filmu Dom pod Dwoma Orłami. Kłamstwa Zofii

Film zapowiadany jako uzupełnienie serialowych wątków. A nie wyjaśnia praktycznie nic. Dowiadujemy się tylko co się stało z Liskim i dlaczego nie było go w tej fabule serialowej po latach. Ale tak naprawdę można było przyjąć że po prostu zmarł i tyle. Zastrzelenie Wasylki dalej bezsensowne. Zero wyjaśnienia co się stało z Antonim, jak przeżył Maurycy i czemu Zbyszek wybrał życie w odosobnieniu i nigdy nawet nie spotkał się z matką. Większość to niestety powtórzone sceny z serialu. Helena w filmie w ogóle nie istnieje. Miałam nadzieję, że film domknie niejako serial i wyjaśni to na co tam nie starczyło czasu. Niestety tak nie jest. Bardzo dobrze oglądało się aktora, który grał Liskiego, to niewątpliwy plus tego filmu.

ka_ti_filmweb

Film wyjaśnia tylko wątek Liskiego. Też żałuję, że tylko tyle, ale dobre i to. Zastrzelenie Wasylki w moim odczuciu bezsensowne nie jest. Liski go zastrzelił, bo tamten sięgnął po broń. Bezsensowne jest raczej to, po co Wasylko wyciągnął pistolet. Chciał przy świadkach zastrzelić Zofię, po tym jak już go rozpoznała?? Pomijając fakt, że jakieś uczucia wobec Szablewskich miał. Mnie osobiście nie jest potrzebne wyjaśnianie co się stało z Antonim. Skoro siedział w obozie w Ostaszkowie, to możemy założyć, że zginął w Katyniu. Bardziej dziwi mnie, dlaczego Zofia tego nie wiedziała lub nie drążyła tej sprawy. Zbrodnia katyńska nie była tajemnicą, tyle że obarczano nią Niemców. Kwestię Maurycego i Zbyszka wyjaśnia serial. Maurycy zmarł w szpitalu psychiatrycznym w ZSRR, a Zbyszek też miał problemy z psychiką i do końca życia się ukrywał. Ja bardziej żałuję dlaczego nie pociągnięto wątku Uwe i jego potomka. Skoro wnuk przyjechał szukać skarbów po dziadku, to zakładam, że dziadek musiał przeżyć wojnę, bo ktoś mu o tych skarbach powiedzieć musiał. Oraz jak wyglądało życie Zofii po śmierci Liskiego.

asiek25

Co do Wasylki to uważam, że on wyciągnął broń ponieważ chciał żeby Liski go zastrzelił. Zwyczajnie bał się konsekwencji ujawnienia jego prawdziwej tożsamości – dlatego wybrał możliwie najbardziej honorowe rozwiązanie.

damiannagel

No tak, można by przyjąć takie rozwiązanie, ale nie do końca mnie ono przekonuje. Liski niekoniecznie musiał strzelić, mógł go sterroryzować swoją bronią, by tamten odłożył swoją. Mógł też go tylko zranić, więc Wasylko i tak by konsekwencje poniósł. Chyba najbardziej prawdopodobne jest wyjaśnienie, że człowiek pod wpływem stresu działa nieracjonalnie. Oraz to, że sytuacja miała miejsce stosunkowo niedawno po wojnie, na której odruchowo wyciągało się broń w każdej zagrażającej sytuacji.
Nie bardzo też rozumiem po co się kazali zastrzelić Liskiemu. Można było go z tego wyciągnąć, zasłaniając się faktem, że to "Szablewski" chciał strzelać pierwszy. Na to byli świadkowie. A jeśli ubecja wolała go uśmiercić, aby nie było świadków, to dlaczego w takim razie zostawili przy życiu Zofię.

ocenił(a) film na 6
asiek25

No właśnie z Antonim możemy się domyślać. A moim zdaniem to był ważny wątek zasługujący na wyjaśnienie. Zofia burzyła się przeciw władzy o miejsce urodzenia w dokumentach, a zero reakcji i informacji o tym, że jej mąż został zamordowany przez ruskich. Nie mówiąc już o tym, że to nie była tajemna wiedzą, a z filmu wynika że ona przez te lata nie wiedziała co się stało. No albo mogli pokazac chociaż jakis malenki urywek losow Antoniego... Co do Zbyszka to mieliśmy powtórzona z serialu scenę pożegnania z Wasylka, a dalej zero informacji o tym co się z nim działo, czemu nie wyjechał i popadł w szaleństwo. Żadnych nowych scen z nim, tylko rzucone przez wasylke przed śmiercią "Zbyszek żyje mamo". Plus brak w ogóle informacji jak to się stało, że po śmierci Liskiego cały dom pozostał w rękach Zofii. Mam niedosyt

ka_ti_filmweb

Tak, sporo dziur jest przede wszystkim w serialu. Film to trochę skrót. Zgadzam się z tym, że Zofia w ogóle nie drążyła co się stało z Antonim. Tylko ta kartka na murze i komunikat w radiu 2 lata po wojnie. A o zbrodni katyńskiej wiedziano od 1943 roku. Mimo iż jasnym jest co stało się z Antonim, to szkoda, że ten wątek potraktowano tak pobieżnie.
I też żałuję, że nie pokazano losów Zbyszka. Ani Zofii po wojnie. To świetny scenariusz i mógłby z tego powstać serial na co najmniej kilka sezonów. Materiału było sporo.

asiek25

Zofia była na zsyłce w Kazachstanie. O Katyniu wcale nie musiała słyszeć. I w żaden sposób nie jest powiedziane, że ona nigdy nie dowiedziała się co się stało z jej mężem.

skoczek_narciarski

W Kazachstanie na pewno nie słyszała o Katyniu. Ale po powrocie do Polski już usłyszeć mogła. Albo przynajmniej drążyć ten temat.

asiek25

Może powstanie jeszcze jeden film pokazujący historię od strony niemieckiej?

ka_ti_filmweb

Rozbudowano wątek Liskiego. Nawet sensownie, ale jednak zbyt nachalnie próbowano ukazać, że Liski zakochał się w Zofii. To już wolę serialową wersją gdzie sugestii miłosnych nie ma a Liski działa jak dział a bo jest człowiekiem z zasadami, a do Zofii się przyzwyczaił.


No i film sprokurował kolejną nie ścisłość - skoro Liski zmarł jeszcze pod koniec lat 40/na początku 50, to jakim cudem Zofia wyjechała do ZSRR w rodzinne strony w latach 60? Nawet bez afery z Wasylką byłoby to prawie niewykonalne bez znajmości wysokiego rzędu, a tu Zofia obciążona dwoma aferami, wątpliwa, oficjalnie wariatka, nie mogąc liczyć na protekcję dawno nie żyjącego Liskiego (dla którego formalnie była zresztą nikim) wyjeżdza sobie na kresy w poszukiwaniu męża i brata.

skoczek_narciarski

Przyznam, że nie wiem jak było na początku lat 60-siątych, ale moja babcia pod koniec lat 60-siątych lub na samym początku lat 70-siątych pojechała do ZSRR w swoje rodzinne strony. Bez żadnych problemów, bez żadnych znajomości. Niestety nie mogę jej zapytać jak to załatwiła, bo już nie żyje. I tak samo jej siostra, która po wojnie została w ZSRR, przyjechała do Polski z wizytą, też na początku lat 70-siątych

asiek25

Właśnie to ciekawe. Przydałaby się analiza historyków jak to z repatriantami że wschodu było i czy im pozwalano na odwiedziny w rodzinnych stronach. Podejrzewam, znając funkcjonowanie PRL czy ZSRR to było tyle różnych podejć do tematu przez władze ile osób starających się o odwiedziny. Ogólnie to jednak na pewno niechętnie patrzono na chęć takich odwiedzin. 

Może jak ktoś wnioskował, że chce odnaleść krewnych (jak Zofia) miał ciut łatwiej nie wiem. Niemniej Zofia była  "podejrzana" i na celowniku służb ze względu na bunt o dokumenty czy zabójstwo Wasylka/Zbyszka Szabewskiego. Dodatkowo właśnie nie mogła wnioskować o wyjazd w celu szukania syna bo przecież podpisała papiery, że zabity przez Liskiego oficer UB to jej syn Zbigniew Szablewski.

asiek25

Co do początku lat 70 to już przecież czasy Gierka więc najpewniej było znacznie łatwiej o wyjazd niż wcześniej. Nie wiem czy do ZSRR wyjeżdżała taka duża liczba turystów jak do NRD, Czechosłowacji, Jugosławii czy nawet Bułgarii. Jak się zastanowić to znam wiele rodzinnych i nie tylko opowieści o wyjazdach do tych wymienionych przezemnie krajów, a do ZSRR w sumie nie za bardzo.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones