Wielki plus za scenografię, te wszystkie postacie z wosku wylądały naprawdę imponująco.
Film miał kilka niedoróbek (psychol po wbiciu mu strzł w rękę i w klatę, zalany krwią biega i nadal walczy, jakby miał mnostwo siły nadal, miasteczko było opuszczone od 10l., ale ludzie tam masowo ginęłi, nit się tym nie zainteresował?)
Jednak jak przy większości horrorów, należy wziąć poprawkę, ze zawsze zdarzają się w nich pewne absurdy i ocenić całokształt. A w tym wypadku pomysł, wykonanie, wywołane emocje są niezłe.