Członek ekipy sprzątającej po tragediach i początkująca projektantka ubrań. On zamknął się w sobie po samobójczej śmierci brata. W ramach odreagowywania małżeńskich trudów ona postanawia przespać się z innym, co trochę komplikuje wzajemne relacje. Kupują okazyjnie dom, w którym on właśnie posprzątał, zeskrobując ze ściany kawałki mózgu. Kochanek okazuje się znajomym inwestorki, planującej zarabiać na jej projektach. Coś się snuje po domu, puka, stuka, denerwuje psa. Bohaterowie też się snują – on ją puka i stuka, ale denerwują się wzajemnie, usiłując posklejać związek. Tymczasem jej siostra marudzi, matka się czepia, a w okolicy pojawia gwałciciel, który oczywiście obiera za cel projektantkę. Policjant krzyczy, mąż nie ufa, pies pada otruty, on ledwo unika śmierci przez zatrucie i flirtuje z jakąś pozbawioną właściwości postacią żeńską, kochanek krąży niesyty wrażeń. Wciąż coś lub ktoś się snuje po domu, choć już nie denerwuje psa. Film posklejany z wyświechtanych psujów. Dzieje się sporo, tyle, że mało to widza obchodzi, skoro nie obeszło nawet twórców.