Niezwykle oryginalne dzieło. Film o nietolerancji, a może również o upartym dążeniu do celu. Pan Sawicki bowiewm od początku dobrze wie, że może się poddać, ale uporczywie dąży do zatrzymania zwierzęcia. Pokazane jest w tym momencie społeczeństwo polskie , które same nie wiedząc dlaczego nie potrafi tolerować inności. Temat filmu jest zarazem niepopularny, jak i bardzo terażniejszy w Polsce. Dlatego sądze, że film może odnieść sukces zarówno w kraju, jak i na Zachodzie. Uważam, że to on powinien reprezentować Polskę na tegorocznych Oscarach. Głownymi atutami filmu jest również świetna reżyseria Jerzego Stuhra w połączeniu z cudownymi zdjęciami Pawła Edelmana. Pieknie wykreowane są sceny przy posiłkach w kuchni, spacery. Wiele osób uważa, że filmy Stuhra są coraz lepsze - to świeta prawda, ale myślę, że do perfekcji jeszcze mu trochę brakuje. Brakuje tegohumorystycznego klimatu z Historii Miłosnych Ocena 8/10