Jak w opisie, lekko dekadencki, buntowniczy średni metraż o dwóch młodzieniaszkach, którzy za wszelką cenę chcą „zaliczyć", dopuszczając się po drodze kwestionujących moralność czynów. Nic wyuzdanego w formie ani treści, choć tematycznie na pewno lekko kontrowersyjny, nawet jak na nową falę. Warto zobaczyć jako debiut Eustache'ego, aczkolwiek nie jest to nic w swoim rodzaju szczególnego