Ty tak na serio? Życzysz sobie, żeby jakiś polski polityk zamknął w obozie koncentracyjnym, torturował i mordował tysiące Polaków, którzy mają odmienne od Twoich poglądy polityczne? Moja rodzina była torturowana na Estadio Nacional de Chile i musiała uciekać z kraju, jak czytam tego typu wypowiedzi, że dobrze im tak, to nawet jeśli to miała być zawoalowana ironia, jakoś mnie to nie bawi.

Super hobby odpowiadanie na stare posty.
Gdyby czerwoni spod Allendego utrzymali władzę zginęłoby znacznie więcej niewinnych ludzi, tak jak w Boliwii bodajże, a tak trochę czerwonych.

To tematy na forum Filmwebu mają jakąś datę ważności? Obejrzę film po tym terminie i już nie mogę się odezwać?

Jacy niewinni ludzie zginęliby przy dalszym panowanie Aleende? Politykiem był nieudolnym, kraj ogarnął kryzys gospodarczy, ale nie mordował przeciwników politycznych. No chyba że masz na myśli coraz głębszy kryzys i śmierć głodową jak w Korei Pn.

Pewnie po pewnym czasie jego pracodawcy z ZSRR sprowadziliby odpowiednich sadystów.

Aha, czyli jeden PEWNIE spowodowałby śmierć ludzi, więc drugi go uprzedził i zrobił to naprawdę. Ale tylko lewicowców, więc się nie liczy.

Liczba ofiar byłyby znacznie większa - patrz na takie przykłady jak rewolucja październikowa, ile ta czerwona hołota wymordowała.

Dobrze, rozumiem to założenie, że Pinochet działał w słusznej sprawie, likwidując grupę ludzi, która zagrażała całemu państwu. Tylko co z taką obroną konieczną ma wspólnego torturowanie dzieci i gwałcenie kobiet? Nie każdy z więzionych zwolenników Allende marzył o socjalizmie z inwigilacją i wysyłaniem ludzi do łagrów, a napychaniem własnych kieszeni, i był gotowy o ten ustrój walczyć na śmierć i życie, niektórzy wierzyli w bajki o powszechnej równości i szczęśliwości, niektórzy po prostu chcieli móc posłać do szkoły wszystkie swoje dzieci. Można im zarzucić krótkowzroczność i naiwność, ale to nie jest powód, żeby torturować i zabijać ich i całe ich rodziny.

Nie znam dokładnie historii Chile z tego okresu, więc nie będę tu adwokatem Pinocheta, wszystkiego nie był w stanie upilnować.
Jednak skoro są ludzie którzy czczą Czegewarę (który był mordercą) to dlaczego nie wolno szanować Pinocheta, ja sam tego specjalnie nie robię, chociaż może powinienem

Są ludzie, którzy tęsknią za Stalinem ("No może kogoś tam pozamykał w więzieniach, może ileś wiosek zagłodził, ale jaką byliśmy wtedy potęgą!"), byli tacy, którzy z łagrów pisali do niego w listach "słoneczko moje, Stalinie" (bo przecież nasz kochany przywódca na pewno nie wie o tych wszystkich wypadkach przy pracy administracji - zsyłkach i mordach), są ludzie, którzy wielbią Che Guevarę - bo fajnie wygląda na koszulkach, bo był taki zbuntowany, bo walczył o swoje ideały (już widzę, jak wynajmują pokój u moherowej babci, która budzi ich na nieszpory i każe słuchać Radia Maria i są zachwyceni jej walką w obronie swoich ideałów). Głupie i złe zachowanie oczywiście można naśladować, tylko po co?

Owszem Pinochet wprowadził wiele wolnorynkowych reform, ale nie zmienia to faktu, że ofiar było też sporo.

Ratedr, najpierw pomyśl, zweryfikuj informacje, a potem oceniaj. Che to zbrodniarz i kropka, taka jest "prawda ogólna". Innej nie ma i przyjmij to do wiadomości. Kult Che wyszedł z lewicowych salonów zachodniej europy, których elity nigdy w ręku karabinu nie miały, usprawiedliwiały za to wszelkie metody rozsiewania komunizmu (socjalizmu), wszystko jedno jak ten system nazwać gdyż to jest to samo gówno. Lenin nazywał takich wprost: http://pl.wikipedia.org/wiki/Po%C5%BCyteczni_idioci
Polecam wzbogacić swoją wiedzę historyczną - przydaje się w ocenie teraźniejszości. http://merlin.pl/Komunizm_Richard-Pipes/browse/product/1,575224.html

brawo, brawo, brawo!!!!!

niedługo pewnie zostanie zbój świętym

Ja nie będę się zniżał do poziomu pewnych tu osób.7/10.

Dla mnie świetny film 10/10 (w tym gatunku).

Pożytecznych idiotów nigdy nie brakowało i brakować nie będzie. Vide: Jacek Żakowski

Do mnie, czy koło mnie?

bokser_Ken_Wywietrznik - już nie raz w historii zbój zostawał świętym (także dosłownie)
A wg mnie, tak jak stawiamy obok siebie Hitlera i Stalina, tak możemy też porównać Pinocheta i Che (chociaż obie 'pary' zachowują pewien dystans w rozmiarach uczynionego zła). Nie pochwalam Che, ale tak samo uważam, że Pinochet był zbrodniarzem mającym na swoim sumieniu tysiące ludzkich istnień. A cel w jakim to robił? Hitler, Stalin i Che też mieli swoje cele i czy to ich usprawiedliwia? Niech apologeci zbrodniarzy się poważnie zastanowią

che wierzyl w socjalizm .. walczyl dla idei..ile by dzisiaj poszlo w partyzantke dla idei ???

Napisz coś o filmie a nie pleć bzdur.

dokladnie. nie chodzi o ocene postepowania Che ale o film, ktory moim zdaniem jest bardzo dobry :)

Oh, ah, jakaż piękna, prawicowa retoryka. Nasiąkasz tym, co usłyszysz jak biszkopt, nie, Che nie był zbrodniarzem i nie widziałem większej głupoty jak postawienie go obok Stalina czy Hitlera.

Zacznijmy od tego, że nie ma przewrotu politycznego bez krwi, rewolucjonistów francuskich też nazwiesz zbrodniarzami? Poza tym, jeśli mamy oceniać za samą walkę, nieważne o jakie ideały (inna rzecz, że wywalczony ustrój się skompromitował później), to mamy problem z Piłsudskim, który też przejął władzę bronią w ramach zamachu majowego. Więc jeśli Che i Lenin są tacy jak Hitler, to Piłsudski obok nich.

Co do filmu, imo, prawdziwe arcydzieło! Nie dość, że w sposób wyrazisty mamy pokazane jak ukształtował się idealizm i siła Che, to w dodatku świetna muzyka i dobre zdjęcia. Fajny klimat, dałem 9/10, bo poza Bernalem aktorstwo to piach...

To nie jest komentarz do filmu.

Różnica pomiędzy Che a Pinochetem polega na tym, że ten pierwszy dołożył swoją cegiełkę do ruiny Kuby, a ten drugi wprowadził Chile w wysoki wzrost gospodarczy. Przy czym Che był partyzantem, wolnym ptakiem więc nie był nigdy na świeczniku, nie wymagano od niego takiej odpowiedzialności jak od przywódcy kraju jakim był Pinochet. Owszem też zbrodniarz, ale jego spuścizna w postaci dobrego zarządzania sprawiła, że Chile rozwinęło skrzydła. Stąd też nie można porównywać Che też do Stalina czy Hitlera, prędzej do współpracowników działającymi za plecami Stalina, którzy zaczęli wykonywać za niego brudną robotę jak Katyń.
"rewolucjonistów francuskich też nazwiesz zbrodniarzami?"
A jak, terroryzm jakobiński był bardzo represyjny i zbrodniczy. Ten przykład z historii powinien być przykładem dla władzy, że ich niekompetencja i złe rządzenie może doprowadzić do chaosu jakim była Francja w trakcie i tuż po RF. Osobiście uważam, że w Polsce zamiast prezydenta powinien być król, na takich samych zasadach jak w Norwegii czy Szwecji. Nie ma co 5 lat szopki, po drugie można przygotować takiego człowieka przez całe życie do swej roli(a nie wpierw elektromonter, potem komuch, następnie ryzykant, a obecnie facet strzelający gafę za gafą i nie potrafią nawet poprawnie pisać). Po trzecie jest to powrót do tradycji: królów mieliśmy kilkaset lat, prezydentów nawet 50 lat nie mamy. Urząd króla też jest bardziej odporny na zewnętrzne wpływy: partie się zmieniają, rządy też, a król jest cały czas.

A film jest ok, ładna realizacja i spoko scenariusz.

nie ma złych narodów są tylko konflikty interesów a Ty jesteś debilem

"W Polsce muzycy rockowi nigdy nie wypowiadają się pozytywnie o komunie. To raczej wada zachodnich naiwniaków, którym podoba się czerwona gwiazda na T-shircie. Bo u nas rock, zwłaszcza zbuntowany był "niechcianym dzieckiem masowej kultury"
kiedyś znalazłem taki wpis... dygresja taka ;)

jesteście dzieci tak samo zmanipulowani i ślepi jak pionierzy i komsomolcy za komuny
dokładnie tak samo tylko ideologie inne