Film bardzo dobry. Bardzo dobra gra aktorska (ja byłem święcie przekonany,że to Mark jest tym pokopanym i bardo miło się zaskoczyłem). Element z taśmami wręcz doskonały. Wg mnie to najbardziej klimatyczna część filmu. Taśmy brzmiały strasznie, a te zmiany głosu jednej osoby... Cudo! Jeśli chodzi o resztę to bardzo daleko mu od wyścigów na wózkach chorych wyobraźni twórców slasherów. Tu nikt przed nikim nie ucieka (no chyba, ze rzed własnymi lękami), a widza trzyma coś za pośladki w fotelu. Cieszę się, że z tym filmem spędziłem popołudnie.

No może byłem za miły dla tego filmu, uważam go (szczególnie, że ostatni horror jaki chwyciłem w ręce to Creep, który zraził mnie wręcz do tego gatunku, a dzięki Dziewiątej... odzyskałem wiarę ze można jeszcze coś wymyśleć w tym gatuku filmowy) za film bardzo dobry, może nie rewelacyjny, ale bardzo dobry - i taka moja ocena 8/10.