Czytam, że główna bohaterka jest "Uwięziona w beznamiętnym małżeństwie", czyli w świecie tego filmu nie ma czegoś takiego jak rozwód? Albo jest zakazany? Czy ktoś, kto przecierpiał to "dzieło" mógłby mi uprzejmie napisać, jak się kończy? ;)
Oczywiście podstępny Polak-katol podstępnie wrobił ją w dzieci (!) i kazał jej zostać jego żoną. I tak ją więzi już tyle lat.
pomogę kilkoma spoilerami, mąż wyjeżdża na tą Islandie, bez ustalenia z nią w sumie niczego, nawet nie chce jej widzieć na lotnisku, kiedy okazuje się, że ona bardzo szybko znalazła sobie pomoc domową w postaci asystenta z pracy, mało tego ten asystent młody szczur gotuje, zajmuje sie dziećmi, byłby idealnym ojcem i mężem, idealne dopasowanie… aleeee mąż wysyła jej do pomocy jej matkę, której ona nie chce, aleee dzięki temu ma czas na zdrady, zdradza więc męża z Musiałem i nawet tego nie ukrywa w pracy,
aleee pewnego razu mąż dowiaduje się, że ona go zdradza, bo ona przez przypadek włącza telefon podczas uprawiania miłości z nowym panem, mąż się wkurza, więc ona leci ratować małżeństwo na Islandie (bo matka jej mówi-zastanów się, jeśli odejdziesz od męża stracisz wszystko-dom, samochód, kasę, pewnie i dzieci, będzie masakra, bo przecież ona nie zarabia ani grosza i przecież nie pracuje na wysokim stanowisku gdzie dostaje nawet asystenta), w tym samym czasie mąż ma wypadek, więc trafia do islandzkiego szpitala, ona dzwoni do Musiała i mówi, że to jednak koniec i że mąż w szpitalu, więc Musiał przylatuje do niej do tego szpitala żeby dać jej soczek, bo najwyraźniej cukier jej spadł i wychodzi, ona wraca do męża, a on się budzi ze śpiączki i mówi, że ma niedowład ręki, na co ona, że to na pewno chwilowe, wychodzi ze szpitala i koniec filmu.
Lidziuu albo Tobie się przysnęło albo mi. Ona tam chyba poleciała,żeby to zakończyć twarzą w twarz,ale pewna nie jestem,bo tak nużącego filmu dawno nie widziałam.