Film dramatycznie słaby. Historia w ogóle się nie klei, jakby montażysta z nerwicą sklecił coś bez sensu z 4 godzin wersji reżyserskiej. Brakuje logiki , dialogi koszmarne i infantylne. Roma zupełnie bez życia, Musiał nijaki jak zwykle. Nie rozumiem fenomenu tego kolesia. Może był ok jako dzieciak w tle w Rodzinka.pl, ale nie tu. Cielęce spojrzenie przez pół filmu to nie gra aktorska. Do tego zatrzęsienie absurdów. Mąż prosi teściową, żeby odebrała dzieci z przedszkola, bo zapracowana żona nie zdąży, ale nie mówi nic żonie, żeby pojechały tam bez sensu we dnie. Do tego dwóch turystów, którzy spadli ze skał, w tym jeden w stanie krytycznym, ale żaden nie ma nawet zadrapania. I hit: koleś wybudzający się ze śpiączki i żona, która nawet nie zmienia wtedy wyrazu twarzy, za to on mówi: "porozmawiajmy". Czy to pisał 12- latek?