Też tak myślę.Film stara się lawirować między horrorem, ale też widowiskiem przygodowym i jest to mieszanka może odbiegająca od oryginału, ale wcale nie taka zła.

Ocena bliska 6,0 to jak na filmweb ocena zbyt niska. Ja daję 7/10, bo choć rzeczywiście było tam kilka rzeczy słabych (np: sama końcówka) to ogólnie film jest udany, dobra rozrywka z ciekawymi klimatem Egiptu końca XIX czy początku XX wieku.

Ciekawostką jest, że to de facto Egzorcysta 4 w wersji 2.0
bo wcześniej zrealizowano film Dominion: Prequel to the Exorcist, który jednak studiu się nie spodobał. Nakręcono więc nową wersję, która nie odniosła sukcesu (budżet 80mln$, zyski kinowe o parę mln$ mniejsze), a pierwotną wersję jako że była ukończona ostatecznie wydano na dvd (na Filmwebie ma już ocenę przyzwoitszą, 6,74).

Hah, z tym XIX wiekiem do przesadziłem ;)
Skoro to prequel, to znaczy że wszystko dzieje się jakoś w latach 30 XX wieku.

Skoro ksiądz Merrin ma złe wspomnienia dot II wojny światowej, to z pewnością akcja nie dzieje się w latach 30 a tym bardziej w XIX wieku ;-) Pamiętaj, że pierwszy Egzorcysta dzieje się w latach 70 i występuje w nim właśnie ksiądz Merrin.

Kolego, już na samym początku masz napisane ze akcja dzieje się w roku 1949, stad traumatyczne wspomnienia bohaterów związane z woją a także schyłek ery kolonialnej w Afryce.

Dopiero po wpisie bluewoman sprawdziłem postać księdza Merrina i rzeczywiście jego wiek zdradza powojenne wydarzenia w Początku. Tej daty z czołówki filmu nie pamiętam, ale to rozstrzyga - dzięki za wyjaśnienie.

ja bym sie do Scorupco nie doczepił. Flim rzeczywiście ma kilka pierdół , do których można się przyczepić, ale ogółem całkiem dobry ,ode mnie 7/10.