Nie wiem po co go oglądałem, ale myślałem, że warto. Początek owsem nawet coś się działo, ale z biegiem czasu to było strasznie nudne i gdybym nie oglądał tego w domu to bym wyszedł z kina albo bym usnął. A demon który opętał naszą Izabelę, hm, no cóż Shrek chyba jest straszniejszy.