film bardzo dobrze sie oglada i choc zastosowano duzo typowych dla horrorow chwytow, wcale one nie przeszkadzaja, a wrecz bardzo tu pasuja, jednak cale wrazenie psuje ostatnie 30 minut filmu... duzy w tym udzial ma nasza kochana Izabelunia, ktora powinna sie zadowolic dozywotnim tytulem "dziewczyny Bonda" i trzymac sie z dala od kamery...