a nikt nie wpadł na pomysł, że to może miała być ironia w związku z godziną wyświetlania tego filmu w telewizji?

Otóż to. Godzina 1. w nocy to lekkie przegięcie. Gdyby nie to, że miałem wolną chatę, następnego dnia labę, to mógłbym jedynie pomarzyć o obejrzeniu tego filmu.
Zauważyłem, że TVP 1 i TVP 2 ma mnóstwo świetnych filmów. Dlaczego więc są one puszczane tak późno? Na TVP Kulturze dobre filmy lecą przez cały dzień. Gdyby TVP 1 i 2, które są dostępne u każdego, kto ma telewizor (z TVP Kultura tak nie jest), puszczały dobre filmy o dobrych godzinach, to ludzie przestaliby się męczyć z polsatowskimi i tvn-owskimi hitami przeoranymi reklamami. Tylko nie gadajcie mi, że ludzie wolą te bezpłciowe kanadyjskie produkcje z ostatnich lat, co lecą w "normalnych" godzinach na jedynce i dwójce. Ludzie to oglądają, bo to tylko im puszczają. Nawet największy laik jak ja jest w stanie docenić dobre kino i woli ambitniejsze oraz ciekawsze produkcje jak "Eksperyment" właśnie.

"Dlaczego więc są one puszczane tak późno?"
"puszczały dobre filmy o dobrych godzinach, to ludzie przestaliby się męczyć z polsatowskimi i tvn-owskimi hitami przeoranymi reklamami."

niewiesz, że władza chce aby ludzie byli coraz to głupsi i bardziej naiwni? A po co? ... (tu sie powstrzymam, bo nie ja chce rzadzic ludzmi, manipulować nimi.)
Coraz gorzej jest na Świecie...

Ale żeś frustratów przykuł do swojego wątku.

A największy musiał to stwierdzić, prawda?;)

To znaczy, że przyznałeś mi rację, że chodziło o Ciebie, chociaż wcale nie wymieniłem nicku, hm? :D

Nie. To było pytanie o to jak pozycjonujesz siebie wśród tych frustratów. Tyle.

Ekhm, że tak pociągnę tą rozmowę dalej. Mam złe wiadomości - frustratem niestety nie jestem :) Wyraziłem tylko swoją opinię oglądając wypowiedzi w tym temacie.

Mam jednak szacunek do Twojej szczerości, rzadko się zdarza, żeby ktoś nie zaprzeczał, że ma frustracje na forum internetowy. Tak trzymaj, będzie dobrze.

Wyrażając opinię niestety zapisałeś się do tychże frustratów, którym to sam przypiąłeś tę metkę. Ale jak dobrze wiemy, ludzie mierzą innych na swój poziom, zatem stwierdziłeś, że wszyscy w tym wątku muszą tacy być, bo skoro ty taki jesteś to na pewno tak jest. A tu wielkie rozczarowanie cię czeka, bo guzik prawda, nie wszyscy! Aha, i ciągnij lepiej co innego;]

P.S. W poprzedniej wiadomości była jasna deklaracja, że ja nim nie jestem Stępień

Zaraz zaraz mistrzu. Posprzeczam się (nie użyje słowa ciągnąc, frustracja idzie podobno w parze z zaburzeniami seksualnymi ;)

W wątku wypowiedziało się - nie licząc mnie i autora - 6 osób. Jeśli nie jesteś frustratem, to dlaczego na mój post zareagowałeś jako pierwszy, mało tego - czy Ty w ogóle czytasz to co piszesz, i zdajesz sobie sprawę z tego, co już napisałeś w postach przede mną? ;) Jestem ciekawy odpowiedzi, bo jakoś nie wyjaśniłeś dlaczego miałbym Ciebie nie uważać za frustrata.

I z całym szacunkiem, pewnych rzeczy pieprzeniem nie zamażesz :) Stwierdzając pewien fakt nie wpisuje się na listę frustratów, to tak jakby powiedzieć że psychiatra rozpoznając chorobę psychiczną sam jest chory psychicznie.

No nie wiem, ciekaw jestem co odpiszesz. Interesuje mnie Twoja osobowość, rzadko spotykałem się z tak krystalicznym przypadkiem sfrustrowanego człowieka :) Nie zawiedź mnie.

Osoba, która dobrowolnie( twierdzę, że również świadomie) używa w swej niezbyt długiej wypowiedzi określenia wskazującego na stan poprzedzający negatywne zachowania -pięć razy, sama musi mieć z nim częste kontakty,co podpowiada wspomiane, wielokrotnie nadużywane pojęcie, rozpamiętując przeszłe zdania. Lepiej dokładnej, bardziej pielęgnuj zastracające się słowa z twych pokładów definicji...chyba, że zamierzasz obronić się wiedzą, w użyciu potocznym.

...Film arcyhipnotyzujący...
<br>10/10<br/>

W ogóle nie rozumiem co do mnie napisałeś. Dobry język to zrozumiały język, a Ty starasz się pisać używając zwrotów którymi nie potrafisz się do końca jeszcze posługiwać, takie mam odczucie.

Pan z którym rozmawiałem ma zalążki - z moich obserwacji - na osobowość paranoidalną (nie wiem czy dyssocjalną, raczej w to wątpię). 1-2% ludzi na świecie ma taką osobowość, to trochę fascynujące, taka namiastka wywiadu z Richardem Kuklinskim. Interesowało mnie, jak dalece można zajść w dyskusji z taką jednostką, taka pseudo psychologiczna zabawa, nieszkodliwa, bo internetowa.

Możliwe, że jesteś zbyt mało elastyczny, jak na złożoność mego tekstu, skoro analiza przysparza tobie jawny problem.

Swoją drogą wątek jest nieco zaskakujący - został zmoderowany, wszystkie wpisy do których się odnosiłem zostały usunięte, oprócz mojej dyskusji praktycznie.

Nie staraj się otaczać asertywnością, ponieważ jasność występuje u ciebie...ale nie w wypowiedziach, lecz w oznaczeniu twojej aktywności na profilu.

...ke?