Ale oglądając ten film westchnąłem z zatęsknieniem za dobrym scenariuszem.
Wszystko w tym filmie ma sens. Postaci mają motywacje, nie są kompletnymi matołami czy szajbusami. Szczegóły są dopracowane, a wątki logiczne. Są zaskakujące zwroty akcji i fabuły które trzymają się kupy.
To był ostatni z wielkich seriali(prócz HBO), teraz 99% rzeczy to sieczka.