Evan Wszechmogący
Evan Almighty
2007
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
Zupełnie inny od części pierwszej. Ten mocno rodzinny z przesłaniem dla zapracowanych - rodzina na pierwszym miejscu. Część pierwsza typowo komediowa, z mnóstwem gagów rodem z mimicznych umiejętności Jim'a Carrey'a. Tutaj familijnie i bardzo przyjemnie, wręcz sielankowo. Jak dla mnie 6 za pomysł i ilość pokazanych...
Trochę naciągany - sam facet nie zbudowałby takiej arki w ciągu paru tygodni... Fantazja nieco poniosła tworców. Był śmieszny i czasem nieco wzruszający, ale niestety słabszy od pierwszej części. Można obejrzeć tylko dla zabicia nudnego wieczoru.
Wydawszy na realizacje filmu 175 milionów dolarów chełpi się Shadyac, iż przedstawił w nim największą liczbę zwierząt w historii kina. Sądzę, że powinien raczej pomyśleć o tym , iż komedia ma śmieszyć i bawić czego nie czyni niestety jego film!
„Zew” ekologiczny filmu jest również nie tak całkiem do końca przejrzysty...
Oglądałem go ostatnio i w sumie trochę ze zdziwieniem stwierdzam że mi się on nawet podobał... Mówię, że ze zdziwieniem, ponieważ myślałem, że będzie to film starający się na siłe rozśmieszyć widza... Ale tak wcale nie było...:) Jeśli ktoś oglądnie ten film to się nie zawiedzie...:)
Nawet lepszy niż "Bruce Wszechmogądzy"! Dobrze się go ogląda i jest śmieszny! Warto obejrzeć i może wyciagnąć jakieś wnioski...dla Siebie? Bo chyba nawet komedia może mieć przesłanie - takie z przymróżeniem Oka :-)
Marno strasznie marno . Tu nawet malo co mnie smieszylo . Arka noego nie przekonuje przynajmniej mnie . Carey bardziej umial moc wykorzystac :P
To nie jest żadna ekologiczna propaganda - wątek ekologii jest na 50-tym planie (stanowi tylko tło, żeby oprzeć na czymś fabułę). Jest to film pokazujący czym jest wiara - zwłaszcza ateistom, bo nie utożsamia Boga z instytucją Kościoła, nie wkłada wiary w książeczkę do nabożeństwa. Jest to film z niezwykłym przesłaniem...
więcejTo są efekty robienia kolejnych części i angażowania do nich aktorów z pierwszej ,którzy wykazali się odrobiną talentu komediowego i potem wychodzi taki gniot. Bruce Wszechmogący jest przecież bez porównania lepszy, ale to też dlatego że Carrey jest lepszym aktorem niż Carell
Nie jest arcydziełem ani też głupawym gniotem. Ot, film do obejrzenia doskonały na nudę, teksty w miarę, dobra gra aktorów. z czystym sumieniem wystawiam 6/10
Film miło się ogląda, braki aktorskie widać u niektórych, Steve nieźle zagrał, Morgan jak to Morgan, genialnie. Efekty specjalne nie zadowalają, śmieszny był niektórymi momentami, ale za mało tego było. Bruce był o wiele lepszy. Ale Evana obejrzeć można jak ktoś się nudzi :)
Film rewelacyjny, ale tylko dzięki jego znakomitej roli. Nie sposób nie
pośniać się z Noego, którego stworzył Steve...Według mnie najlepszy
komediowy aktor ostatnich i PRZYSZŁYCH lat:))
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
