Wiek odbiorcy jest źle określony. To nie jest film dla dzieci, choć zwiastun może sugerować, że to komedia romantyczna na wzór amerykańskich. To film dla naprawdę dorosłych i dojrzałych ludzi, a ja dziś w kinie widziałam 8-9-letnie dziewczynki z matkami, którym bardzo się dziwię, że podjęły taką decyzję. Są wulgaryzmy, owszem, ale raczej użyte w odpowiednich sytuacjach.

Domyślam się,że są sceny erotyczne ? .....

Nie tylko sceny erotyczne decydują o tym, że film jest dla dorosłych. Sama tematyka też może zdecydować o takim założeniu. Scena erotyczna (tzn. łóżkowa) jest bodajże jedna, pocałunki występują w większej ilości. Jednak powtarzam, nie tylko to sprawia, że uważam "Faceta..." za film dla dorosłych i dojrzałych ludzi.

w filmie jest użyta (totalnie bezsensownie) duży fragment tej piosenki:
www.youtube.com/watch?v=QbeH1lS743Q

Dzięki za link. Faktycznie, ta piosenka stanowiła niezły zgrzyt w tym filmie.

odniosłam zupełnie inne wrażenie. jeśli ktoś nigdy nie dostał od życia po życi i nie był w podobnym nastroju to może tego nie zrozumieć. Dla mnie ta scena była bardzo prawdziwa.

Każdy lub prawie każdy dostał od życia po tyłku. Ja nie lubię wulgaryzmów - w życiu i w filmie. Nie używam, drażnią moje uszy, jeśli ktoś ich nadużywa, więc mnie do konwencji tego filmu ta piosenka nie pasuje.



PS. A tak w ogóle to "rzyć" jako gwarowe, śląskie określenie pośladków, pisze się przez r i z.

Nie, w filmie nie ma przekleństw, a jeśli są to bardzo mało / W tym filmie nic nie ma .... możesz spokojnie iść .