Ktoś, kto zdecydował o klasyfikacji tego filmu, chyba go w ogóle nie oglądał – a jeśli oglądał, to z
właśnie takim nastawieniem, którego na dodatek w nim nie znalazł. Całkiem dobry film, chociaż może
stracić właśnie przez uprzedzenia do tych współczesnych, głupkowatych, polskich komedii.
pewnie, że nie jest. chociaż może ... ale w stylu offowym, niezależnym, jak z festiwalu w Sundance. Całkiem udany film, tyle że dystrybutor chciał wycisnąć kasę walentynkową reklamując go jak typowy komercyjny kom rom. Stąd wynikł cały kwas i hejt.
Trzeba bronić ambitne debiutantki ;)
Podobał mi się bardziej niż "Frank".
Też dałam 6/10