PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32581}

Fanny i Aleksander

Fanny och Alexander
8,0 15 139
ocen
8,0 10 1 15139
8,2 17
ocen krytyków
Fanny i Aleksander
powrót do forum filmu Fanny i Aleksander

SŁABY BERGMAN

ocenił(a) film na 3

Okropny film. Trzy godziny przed ekranem w tym przypadku równa się tylko bolący tyłek. Nie rozumiem tych wszystkich achów i ochów...
Mam pytanie: wystarczy nazwisko BERGMAN na czołówce i już wszyscy mają klęczeć ?
Ten film jest po prostu słaby. Całą historię można było zmieścić na krótszej rolce, a przypominam że kino to rozrywka, nie fizyczne katusze.
Nie widzę żadnej metafizyki, a jedynie szarą, ciężkostrawną rzeczywistość.
Używam słowo "okropny" ale niejeden reżyser chciałby zrobić taki film. To jest jednak Bergman i od Niego się wymaga.
Głupotą jest dla mnie jednak takie bezzasadne pianie nad przydługim średniakiem.
NIE POLECAM

ocenił(a) film na 10
PIOTR__M

Nie jest dziwne, że nie rozumiesz ochów i achów, skoro najwyraźniej zupełnie nie zrozumiałeś filmu i jego poszczególnych aktów. Polecam pięciogodzinną wersje. Może bardziej trafi.

ocenił(a) film na 3
chrisziyo

Nie jest dziwne ze nie zrozumiałem filmu skoro go nie zrozumiałem ? Bardzo zrozumiała wypowiedź ;)

ocenił(a) film na 10
PIOTR__M

Kogo cytujesz? Bo na pewno nie mnie.

ocenił(a) film na 3
chrisziyo

Wybacz ale nie lubię gdy ktoś mi mówi, że czegoś nie rozumiem nie znając mnie. Nisko oceniam to dzieło, choć jestem otwarty na dyskusję i na konkretne jego walory, które zapraszam możesz mi wymieć. Ja ich nie widzę i nie ukrywam ze jest to dla mnie bełkot. Czasami mam wrażenie, że sami doszukujemy się sensu tam gdzie go nie ma.

ocenił(a) film na 10
PIOTR__M

Wybacz, ale po twojej pierwszej odpowiedzi na moją uwagę, widać także jasno, że nawet tego co napisałem nie zrozumiałeś. Choćbyś nie wiem co myślał, to coś z tobą jest nie tak. Nawet tak prostego zdania, do którego zrozumienia wymagany jest intelekt na poziomie ucznia szkoły podstawowej, nie zrozumiałeś - dałeś klapę. Potwierdza się tylko to, że nie jesteś nawet w najmniejszym stopniu partnerem do dyskusji.

ocenił(a) film na 3
chrisziyo

Miałem na myśli, że jeśli uważasz ze nie zrozumiałem tego filmu to podaj argument, przekonaj ze warto go zobaczyć drugi raz lub zwrócić uwagę na jakieś wątki, sens które nie dostrzegłem lub przesłanie ....

ocenił(a) film na 3
PIOTR__M

W odniesieniu do sugestii na temat mojego intelektu dodam tylko że to forum do rozmowy o filmach a nie do obrażania ludzi. Mogę się z Tobą nie zgadzać ale są pewne granice dobrego wychowania.

ocenił(a) film na 9
PIOTR__M

napisales to 10 lat temu, wiec moze od tego czasu zmieniles nieco zdanie (nie co do filmu bo widze ponizej, ze jednak nie)... jednak abstrachujac od tego filmu - czy kino to napewno tylko rozrywka? czy to musi byc przyjemne? czy takie jest zamierzenie kazdego filmu?
wg. mnie kino, przynajmniej w tej czystej , niekomercyjnej formie to moze byc wiele roznych sprzecznych emocji i przezyc, ktore niekoniecznie kwalifikuja sie pod "rozrywke".
gdybys te slowa napisal pod Jumanji albo Bay Watchem - fair enough, ale tutaj no sie to gryzie. Tak jakby oczekiwac rozrywki od wyjscia do galerii sztuk wspolczesnych troche...
pozdrawiam, nie atakuje, filmu nawet jeszcze nie widzialem, choc czytalem wiele takich jak Twoja opinii o innych filmach, ktore uwielbiam...

ocenił(a) film na 9
PIOTR__M

Nie jestem przekonany, czy dobrze stosujesz słowo "metafizyka".
https://sjp.pl/metafizyka z tych znaczeń nie szukałbym żadnego
https://sjp.pwn.pl/sjp/metafizyka;2482463.html z tych ewentualnie zgodziłbym się na trzecie znaczenie, jednakże sam piszesz, że nie rozumiesz tego filmu, czyli właśnie poziom abstrakcji utrudnia Ci zrozumienie, zatem taka metafizyka jest.

Piszesz, że historię da się zmieścić..., tym sobie zapewniasz, że Cię rozmówcy lekceważą. Chodzi bowiem o to, że film, czy sztuka w ogólności, nie polega tylko na przekazaniu historii, a po drugie nie polega na przekazaniu jej jak najszybciej. To nie jest wyścig, bo nie tylko nikt się nie ściga, ale też różni twórcy mają różne cele, czyli w różnych kierunkach podążają.

Jeśli coś da się streścić na kilku stronach tekstu, to najlepiej napisać tylko te kilka stron tekstu, a nie pisać całej książki, nie malować obrazu, nie kręcić filmu. To jest myśl dość oczywista, mało odkrywcza. Ale pomyśl w drugą stronę: jeśli jednak kręci się filmy, pisze książki i maluje obrazy, choć opowiadane historie czy przedstawiane zjawiska można opowiedzieć krócej, to może właśnie to jest ważne, co zniknęłoby w streszczeniu?

Znika, oczywiście, warstwa wizualna. Znika subiektywizm ujęcia. Praca kamery lub styl literacki umożliwiają bowiem ukazywanie świata tak, jak jest widziany czy opowiadany przez konkretnego człowieka (na przykład filmowego Aleksandra). Nie tylko wiemy, że coś się dzieje, ale dowiadujemy się, jak jest odbierane przez postać. A jeśli postać wrażeń ma dużo, to nie sposób ich streścić.

W streszczeniu giną, oczywiście, konteksty. Ostatnio dobra zmiana poprzycinała Żeromskiego, bo uznali, że skoro czas mija i czyta się trudno, to lepiej zmienić książkę niż się wysilić. Efektem jednak była zmiana sensu, wymowy, a dzieje się tak dlatego, że te same zdania znaczą co innego zależnie od kontekstu ich użycia, te same "większe" zdarzenia inaczej są interpretowane w kontekście "mniejszych" (trudno mówić, że któreś są ważniejsze, skoro te "małe" są ważne dla interpretowania "dużych"). Rozbudowanego kontekstu siłą rzeczy nie da się streścić.

Czas, tak poza tym, również "gra" w filmie. Długość ujęcia wpływa na widza niejednokrotnie silniej niż treść (bywa, że treść jest dość uboga, gdyby ją streszczać, ale długość sceny sprzyja interpretacjom, nie przechodzimy od razu do kolejnych zdarzeń odwracających uwagę). Prześliczne dłużyzny ujęć są w "Odysei kosmicznej", nie wiem, czy też Cię nudzi, ale polecam przy oglądaniu myśleć, a nie tylko czekać na gotowe zdarzenia. :)

Czy tyle argumentacji wystarczy? Rozbudowałbym, ale mógłby Cię tyłek boleć od czytania.

ocenił(a) film na 8
hyrkan

Tą wypowiedź czyta się prawie tak przyjemnie, jak oglądało się film. Pięknie ujęte.

ocenił(a) film na 8
PIOTR__M

STO na STO, czyli sto filmów na stulecie kina .
Miejsce 87 .
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sto_na_sto,_czyli_sto_film%C3%B3w_na_stulecie_kina

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones