Film jest ładnie zrealizowany, ale nie kupuję za bardzo tej historii… Jest w tym trochę z dwóch pierwszych części „Omena”, bowiem mamy tu do czynienia z wcieleniem diabła, najpierw jako dziecko, potem – jako nastolatek. Klimatem miejscami film chyba również usiłuje nawiązywać do wspomnianego działa, ale niestety z dość kiepskim skutkiem. Efekty były niezłe i było kilka fajnych momentów (np. scena ukrzyżowania), ale całość jest raczej rozwleczona i durna.