Film jest bardzo dobry. Tom zagrał w nim po prostu świetnie. Problem
w filmie został pięknie przedstawiony. Pokazuje naprawdę ludzkie życie; ludzie mogą być tak bezlitośni jak szefowie Andy'ego. Zamiast wspierać go, dać mu żyć do końca ze świadomością, że jest dobry w tym, co robi, to oni go jeszcze bardziej dołują, nie chcą mu dać szansy... Z takimi na szubienicę !!!!
Polecam wszystkim te cudowne dzieło.
Brawa dla Bruce'a Springstina za prześliczną balladę "The streets of Philadelphia"