Film nie wzbudził we mnie żadnych emocji, poza irytacją, że straciłem prawie 2 godziny na coś tak bezbarwnego i bezsensownego. A już najgorsze jest to, że próbuje się z tego robić niewiadomo jak "ambitne" dzieło, które ma pokazywać "zacieranie się świata fikcyjnego z rzeczywistym", że ma skłaniać do refleksji, a tak naprawdę jest niesamowicie przereklamowane. Jaka dramaturgia? Że niby zaskakujący i inteligentny? Śmiechu warte...
Ja wytrzymałem do sceny gdy Ann idzie z Paulem na molo do łódki z przyjaciółmi,czyli jakieś 30 minut.Strasznie irytujące i naciągane.
Nie dałem rady oglądac dalej...
Ja wytrwałem do końca bo jaki by nie był film zawsze do końca staram się obejrzeć...ale rzeczywiście irytujący to on był. Oceniam go na "Poniżej oczekiwań". Zrozumiałem idee filmu, że to wszystko jest tylko grą, że wbrew oczekiwań widzów kończy się inaczej niż klasyczne filmy grozy...ale mimo, że pomysł i cel był dobry to niestety było to pudło. Obraz ten w ogóle do mnie nie trafił.
Być może w tym filmie właśnie chodziło o to żeby poirytować, ale reżyser chyba przesadził z żartowaniem sobie z widza... przez co zostaje zapamiętany jako niewypał pozostawiając tylko zażenowanie, niż jako film łamiący barierę tradycyjnego kina.
Ja też wytrzymałam do końca choć momentami naprawdę miałam ochotę wyłączyć to badziewie. Na różnych forach ludzie polecają FUNNY GAMES jako kultowy horror warty obejrzenia. Dla mnie nuda! Był moment, że myślałam, że płyta zacięła się w odtwarzaczu, bo kompletnie nic się nie działo. Wiało nudą!!! Daje 4/10 za pomysł, ale realizacja kiepska.
a może polecają film Funny Games ale z 1997r? bo ja oglądałem tą wersje i muszę powiedzieć ze film był świetny
tzn oglądałem wersje z 1997 żeby nie było niejasności:) i ją polecam, tego remaku nie widziałem wiec sie nie będe wypowiadał
Jeśli polecają "Funny games" jako horror, to chyba sami nie wiedzą, co polecają.
calkowicie zgadzam sie z przedmowca..
obejrzalam do konca(znaczy wymordowalam i wymeczylam,,te ardydzielo,,...) z przewijaniem boo nieststy sie nie dalo inaczej..za wczesnie na spanie......
a dotrwalam do okonca bo myslalam ze rezyser wtlumaczy nam jednak czemu to robia..torhce psychologi jakiejs...no ale niestety...
film plytki, nudny...i bardzo drazniacy..
zmarnowalam 1,5 godziny pieknego popoludnia....
1/10