Od poczatku do konca trzyma w napięciu, jest to film psychologiczny, thriller, dramat. Rzadko spotyka sie takie filmy jak ten, polecam
Nie będzie-będzie klonem. Ja też się zastanawiam po co był ten remake? Oryginał był świetny, również ze względu na europejski klimat, po co to psuć?
Jasne, że nie. Jak wskazuje emotikon, to było żartobliwie retoryczne pytanie, przekorne. Będzie miał potencjał geniusza, ale ten zawsze można zmarnotrawić. W tym wypadku tak się nie stało na szczęście, według mnie, ale przywykłem do rekacji dalekich od entuzjazmu. We mnie entuzjazm dla klona jest. Ten zachywt wzbudza nie tylko doskonałość kryjąca się w niezywkłej zbieżności kopii z oryginałem, ale też pieprzyk na twarzy klona, którym jest dla mnie kreacja Pitta.
Na Twoje pytanie odpowiadano na forum, poczytaj.
Oryginał to wielkie niemieckie siano, tam aktorska gra jest na najnizszym poziomie, nie mozecie porównywac tego nowego lepszego wydania do starego mowiac ze ten sie nie podoba bo tamtem byl najlepszy? Bool shit!! ten jest dojebany
Frish stworzył hipnotyzującą kreację, która odciska stempel na umyśle na wiele lat. Emploi Lothar czyni ją idealną aktorką do takich ról, jaką zagrała w tamtym filmie. No a Muehne? Zaszczyty, jakich doznał przed śmiercią, są najlepszym dowodem jego klasy jako aktora.
Takie jest moje zdanie.