Czy to jest na podstawie "Głos Pana" Stanisława Lema?
Jeśli tak to gratuluje reżyserowi odwagi brania się za tak trudne dzieło.
książka nie nadająca się do przeniesienia na duży ekran. Zapewne można z niej zrobić quasi dokument o niemożności komunikacji z nieznanym, ale nic ponad to.
Wnioskując po fotosach z filmu myślę, że twórcy bardzo powierzchownie potraktowali oryginalną fabułę, tworząc własną wariację na temat. I to wcale nie musi być...
Węgierska ekipa potrafi w kilka wizualnych wodotrysków (ale takich naprawdę WOW), ale cała reszta to tani program a'la szukanie ufoludków na Polsat Play.
Uwielbiam tego reżysera. Przewrotny, bezczelny, bezkompromisowy, śmiały, prosty, walący między oczy, odważny. W tym filmie na pierwszy rzut oka trudno dopatrzeć się pierwowzoru prozy Lema ale wydaje mi się, że Palfi złapał uniwersalną ideę - poszukiwania, błądzenia w ciemności, tęsknoty i bojaźni zarazem - za Panem,...
więcej