PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107660}

Głową w mur

Gegen die Wand
7,8 14 115
ocen
7,8 10 1 14115
7,5 11
ocen krytyków
Głową w mur
powrót do forum filmu Głową w mur

Ofiary uczuć

ocenił(a) film na 10

Życie, to pasmo spełnionych życzeń... niestety. Tak mogłoby brzmieć motto filmu "Głową w mur", filmie opowiadającym o 40-letnim Cahicie i 20-letniej Sibel. Oboje dostają od życia to, czego pragną i obojgu przyjdzie gorzko ich pożałować, bowiem w rzeczywistości nie bardzo wiedzą, czego chcą i jakież ich pragnienia będą mieć konsekwencje. Cahit żyje w stanie całkowitego zawieszenia. Ma za sobą prawdziwą osobistą tragedię, która napiętnowała go na zawsze. Jest człowiekiem przegranym, martwym w środku. Tego chciał i to też dostał. Szczęścia mu to nie przyniosło, niestety. Sibel z kolei czuje się więźniarką we własnym domu. Jest młoda, pełna życia i chciałby z tego życia skorzystać. Dla osiągnięcia tego celu gotowa jest na wszystko, nawet na poświęcenie swego życia. Cahit staje się dla niej ostatnią szansą na życie, podobnie ona staje się jedyną szansą Cahita na życie (choć jeszcze o tym nie wiem).
Przypadkowe spotkanie na oddziale psychiatrycznym prowadzi do ślubu. Cahit godzi się na ślub, bo to wymaga od niego mniej wysiłku. Sibel wymusza na nim ślub, gdyż mając męża ucieka spod opieki ortodoksyjnego ojca i brata. To jest małżeństwo z rozsądku. Cahit będzie miał ugotowany obiad (sam już dawno z tego zrezygnował), Sibel będzie się mogła puszczać na prawo i lewo. Na papierze plan wydaje się dobry i nieszkodliwy. Problem w tym, że uczuciami nie można się bawić. Niezauważalnie, niemal niechcący, wzajemne interakcje Sibel i Cahita prowadzą do zaburzenia równowagi zaplanowanej w pośpiechu i bez żadnego względu na uczucia. Sibel staje się intruzem w śmierci Cahita, powoli, nieubłaganie wyciągając go na powierzchnię życia. Cahit zacznie czuć, zacznie żyć, zacznie pragnąć i zacznie cierpieć. Stała obecność Cahita, jego akceptacja jej zachowania zaczyna także oddziaływać na Sibel. Wbrew sobie samej jej makiaweliczne wykorzystywanie Cahita przemieni się w troskę, uczucie, a za nim nadejdzie i cierpienie.
Jednak "Głową w mur" nie jest filmem pesymistycznym. Nie znaczy to, że jest to film optymistyczny, o nie. "Głową w mur" jest jak życie: czasem gorzkie, czasem słodkie, w którym łzy szczęścia mieszają się ze łzami smutku. Film bazuje na wyświechtanych historiach: dwójka obcy spotyka się i bierz ślub, małżeństwo z rozsądku zamienia się w związek uczuciowy itp. Banały, jak banalne są teksty wtrąconych do filmu piosenek. A jednak, tak jak w przypadku piosenek, które mają swój urok i piękno, tak i reżyserowi "Głową w mur" udaje się przekroczyć granicę banału. Jego film jest boleśnie prawdziwy i piękny. Przesycony uczuciami, unika jednak amerykańskiego sentymentalizmu i upraszczania relacji międzyludzkich. W tym filmie nic nie jest proste, czas zmienia wszystko, uczucia przychodzą i odchodzą pozostawiając za sobą blizny i wspomnienia.
"Głową w mur" to przykład kina z wyższej półki. Jest to tym bardziej zaskakujące, że Niemcy, choć robią dobre, rzetelne kino, rzadko kiedy jednak potrafią się wznieść na takie wyżyny.
Wyśmienite danie.

ocenił(a) film na 10
torne

Dzięki za polecenie! Otrzymałam wręcz więcej niż się spodziewałam! Wprawdzie zapalczywość bohaterów filmu od zabójstwa na Nikosie wychładza się drastycznie, to jednak jest to kino wspaniałe: już od pierwszej sceny zbierania „fabrycznych” resztek przez Cahita, taka jest w nim potężna animalistyczna złość, zagrana każdą cząstką ciała, ukazana doprawdy z kunsztem. 10 pkt a choćby i powyżej 10-ciu. Bardzo nietypowo poprowadzona dramaturgia, świetny, świetny, świetny... Wydźwięk filmu, jak dla mnie, raczej optymistyczny. Podług motta: świat cię może zabić, ale może też uratować. Daj się zabić światu, bądź daj mu sobie pomóc. Na co się otworzysz, dokładnie to otrzymasz ;)))

ocenił(a) film na 10
Klitajmestra

Prawda, że to świetne kino? :)))
Miałem nadzieję, że ci się spodoba :)
Ja "wychłodzenia" nie postrzegam jako czegoś złego, wręcz przeciwnie podkreśla jedynie naturalność, niemalże prozaiczność ludzkiej egzystencji, mimo że przecież bohaterowie przeżywają filmowe aż do bólu dramaty, to jednak oglądając film ma się wrażenie oglądania życia, z całą jego autentycznością.

użytkownik usunięty
torne

Zgadza sie, film jest bardzo naturalny, normalne otoczenie... samo zycie...przez to wydaje sie bardziej autentyczny. To jest cos dla fanow niekomercyjnego kina. Goraco polecam! Dla mnie 10*

użytkownik usunięty

Zgadzam sie z przedmowcami, film bynajmniej nie jest komercyjnym kinem, nie mowi o blahych sprawach, podejmuje ciekawe, zyciowe watki...
PS Strasznie fajny nos miala glowna bohaterka... :)

ocenił(a) film na 9

Zgadzam się po prostu z wszystkimi przede mną i o ;)
i oczywiście co do tego noska również ;)
bardzo sexi ...;)

Poniższe słowa są zdaniem jedynie ich autorki, nie podważają opinii kogokolwiek, mają jedynie charakter informacyjny i równoważący do opinii przychylnych.

Nie wiem dlaczego epatowanie brutalnością i seksem tak zachwyca tylu ludzi... Dobrze, temat dośc oryginalny, Turcy w Niemczech, zetknięcię kultur, nawet interesujące, ale to w gruncie rzeczy tylko baśń (fikcyjny związek zamienia się w miłośc, ale oni nie mogą byc razem, chlip), brutalna, ale bracia Grimm też nie szczędzili scen przemocy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones