Dałem 3, głównie za aktorów (Błęcka-Kolska, Siatkowski, Wardejn) i jakąś tam namiastkę klimatu. Bo generalnie wieś pokazana bardzo schematycznie i stereotypowo niestety, dialogi w wiekszości toporne... i finezji brak.
Celińska w jednej scence wypada np. dużo bardziej autentycznie i wiarygodnie niż postać matki grana przez Katarzynę Łaniewską.
Dałem aż 6, ale chyba tylko dlatego, że świetne wrażenie pozostawiła część pierwsza, która jest rewelacyjna. Tutaj rzeczywiście bez tej finezji, topornie... jak to często w kontynuacjach.
6/10