Połączenie azjatyckiego filmu sztuk walki z komedią i horrorem. Czyli coś, co wcale nie gwarantowało mi dobrej zabawy (naciąłem się wcześniej na "Versusie"). Ale jak się okazało, film jest przedni. Nieźle się na nim uśmiałem, a nie miałem dobrego humoru, gdy zaczynałem go oglądać. Polecam!