Wizualnie film jest znakomity. A ponieważ obrazy są tu nie tylko dopracowane technicznie ale i artystycznie to dla mnie wręcz mistrzostwo. To samo tyczy się klimatu sf, całego tego cyber punkowego świata przyodzianego we wszelkiej maści brud, mrok, gadżeciarstwo i tysiące niezbędnych szczegółów. Obrazowo, konceptualnie i artystycznie film jest zaprojektowany i zrealizowany perfekcyjnie. Po prostu uczta. Niestety, i jest to bolączka współczesnego kina, za obrazami bardzo często nie idzie w parze dramaturgia i emocje. Film pod tym względem jest lichy i nierówny. Ciężko się z kimś utożsamić, kogoś pożałować albo po prostu znienawidzić. Napięcia trzeba szukać wręcz na siłę. Nawet jeżeli się pojawi, to twórcy spieszą nagle z historią bez zastanowienia i chaotycznie. Zamiast budować klimat, burzą go bezmyślnie. Obraz i fabuła to główne danie ale dramaturgia to tylko zupka chińska. Broni się jako całość i jest arcymistrzowski ale jednocześnie tak boleśnie niedoskonały.
6/10