PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=486822}
6,4 93 012
ocen
6,4 10 1 93012
5,4 28
ocen krytyków
Ghost in the Shell
powrót do forum filmu Ghost in the Shell

Chciałbym w tym wątku samych spoilerów, także każdy wchodzi tutaj na własną odpowiedzialność.

ocenił(a) film na 3
gawlacki

W anime Motoko to Motoko (jej pochodzenie jest lepiej wyjaśnione w serialu i jest całkowicie inne od tego przedstawionego w filmie), tutaj jest dolepiony dość mocno z czapy wątek w którym Motoko jest aktywistką antytechnologiczną, która zostaje porwana przez złą korporację i przerobiona na cyborga o imieniu Mira. W miarę postępu fabuły odkrywa swoją prawdziwą tożsamość. Poznanie prawdziwej tożsamości i przekonań nie przeszkadza jej w aktywnym korzystaniu z technologii, której się sprzeciwiała.
W anime o ile dobrze pamiętam (dzisiaj sobie odświeżę) cyborgi były czymś normalnym i powszechnym. W filmie aktorskim Motoko/Mira jest jednym z pierwszych cyborgów (a dokładniej - 99, ale pierwszym, w przypadku którego przeróbka na cyborga zakończyła się sukcesem).
Batou w anime był cyborgiem, byłym wojskowym. Tutaj jego pochodzenie jest niejasne a swoje charakterystyczne oczy zyskuje w następstwie wypadku.
W anime głównym przeciwnikiem był Władca Marionetek/projekt 2501 - stworzona przez Sekcję 5 Bezpieczeństwa Narodowego w celach wojskowych sztuczna inteligencja, która zyskała samoświadomość. Cała koncepcja Ghost In The Shell na tym się między innymi opiera: gdzie jest granica pomiędzy maszyną z ludzkimi wspomnieniami a maszyną, która zyskała samoświadomość.
W filmie aktorskim cyborgi mają organiczny mózg a przeciwnikiem jest projekt 2571/Hideo Kuze - nieudany projekt cyborga stworzony tak, jak Motoko przez bezduszną korporację w oparciu o innego aktywistę antytechnologicznego. Z Hideo Kuze z serialu SAC 2nd GIG łączy go właściwie tylko imię, nazwisko i istnienie relacji między nim a Motoko - cała reszta to banały. Sekcja 5 jest zastąpiona złą korporacją eksperymentującą na ludziach.

Postaram się dopisać więcej, jak coś jeszcze wyłapię przypominając sobie pierwowzór.

ocenił(a) film na 5
oxej

Uuu, nie brzmi to zbyt dobrze....

oxej

W temacie Motoko i jej alter ego europejskiego, to można by powiedzieć, że cała kampania o tym wybielaniu była celowa, bo fabuła ewidentnie jest pod ten temat zgrana... ale sorry, bo temat nie o tym:
Dodaje od siebie:
1. Zakończenie(porównując do anime z 1995)
oryginał: Motoko łączy się z Władcą Marionetek, nie ma w tym, żadnej miłości i tym podobnych emocji, wszystko opiera się na chęci przetrwania i poszerzeniu poznania(gig filozoficzny), wcześniej w walce z czołgiem pająkiem, bardzo ważne ujęcia z tego właśnie punktu widzenia na drzewo z opisanymi po łacinie gatunkami, odnoszące się do teorii darwina i mendla, tzn. przetrwania poprzez wymianę genotypów, dzięki którym mimo, że Major zostaje przetransferowana do innego ciała(jej świadomość, duch), zyskuje ona swobodny zakres poruszania się po istniejącej w świecie GiTS sieci.
nowy film: wszystko to zamienione, na to co kolega powyżej opisał, dodając miłość między tą dwójką (Kuze,Mira), drzewo w pagodzie(w orginale w trakcie walki w atrium) zamienione, na miejsce klastycznego wyznawania sobie miłości, + trochę charakterstycznych smaczków w stylu mainstreamowego traktowania buddizmu w Azji, tzn. ozłacanie tego drzewka+ sama pagoda
2. Mirra jako przypadkowy haker...
w orginale: Major jest postacią która ma bardzo dobrą świadomość o czyhających na nią problemach kiedy próbuje dostać się do świadomości innych postaci, czy maszyn, zawsze robi to z godną swojego stopnia wojskowego precyzją>
nowa ekranizacja: tutam mamy Mirrę która, łączy się z nadzieją na nie wiadomo do końca co, ukazana jest jako łatwa ofiara dla skrupulatnego hakera, nie stawia własnych barier reaktywnych itp. z grubsza rzecz ujmując głupia kobietka, której się wydawało, że coś wie, jak dla mnie jest to znacząca różnica
3. Jak masz dobre plecy to możesz wszystko
w oryginale: szef sekcji 9 zawsze kieruje się zasadą odpowiedzialności, prawa i bierności, jeśli zdaje sobie sprawę, że coś jest poza jego zakresem.
w filmie: bardzo mi się nie podoba, że zamienione to zostało, na samosąd ze strony Takeshiego, który zabija szefa Hanki... tutaj też dodam, że zagrał na 40% swoich umiejętności, nie to co spocony szef Yakuzy:P
4. Pościg śmieciarki
w oryginale: cała historia, czemu po co i dla czego jest przedstawiona wprost, powód, szukamy hakera, który włamuje się do umysłów prominentów, robi to z różnych miejsc, jak się potem okazje, wykorzystuje do tego z hakowanych szaraków, podmieniając im wspomnienia, są smaczki w stylu przypadkowego rozwiniecia kiedy Batou dowiaduje się od mieszkanca, ze miał nadzieje, ze jeszcze zdarzy wrzucić do smieciarki smieci. Istotne, postacie w smieciarce z wlasna wiara w swoje wspomnienia(fikcyjne) wykonują z własnej woli czynności na rzecz hakera(mówimy o jednym z pracowników, nie dwóch).
film: kompletny metlik, postacie ze smieciarki, obie nagle wchodzą w tryb zombi, tak jakby ktoś nagle im nanoproszek z Gamera(2009) wsypał do zupki chińskiej i zamiast jak w orginale, zacząć wgrywać soft z budek telefonicznych, postanawiają rozjechać twórców projektu, którego ofiarą jest Kuze i Mira. Reszta też skrócona, brak scen na targu, ukazania, że jest to typowo azjatycki targ, przy łódkowym transporcie. Jest za to bombowiec z lokus solus, tak jak w orginale(jako miraż)
5. Przesłuchanie zombi
w orginale: krótka scena, uświadamiająca jak nieodwracalnym, może być majstrowanie przy wspomnieniach człowieka
film: duże skupienie się na rozdwojeniu jaźni ofiary, no i idiotyczna dźwiękowa scena, że niby popełnia samobójstwo, na kablu zasilającym...
6. Ekipa Sekcji 9tej
Tutaj już nawet nie będę pisał o oryginale, mamy przestrzał każdej grupy etnicznej, znalazła się nawet mulatka...
7. Broń
Broń która w filmie szef Sekcji 9 zabija szefa Hanki, w anime jest domeną Togusy.

Nie mniej, uważam, że 3/10 to też przesada, mam wiele zarzutów do tej ekranizacji, ale na tle innych realizacji daje 6/10,
za to, że w pewien sposób wiedziałem, że fabuła zostanie zrobiona pod umysł ziemniaka, a efekty i gra aktorska, są dobre, zabrakło mi co prawda trochę mroku tej dystopii, ale dajmy szanse:) Teraz fajnie byłoby jakby tak samo amerykańskie $winki podeszły do Cowboy Bebop, chociaż wolałym, żeby zrobili 100% replikę, niż próbowali się wysilać na własny scenariusz, jak w tym przypadku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones