Ghost in the Shell to taki sf, thriller połączony z akcją i kryminałem w świecie przyszłości gdzie na porządku dziennym królują cyberwszczepy ulepszające ludzi. Film z ciekawą fabuła, prostą, ale z sensem i przykuwającą uwagę. W historii znajdziemy parę twistów także nie będzie nudy. Wprawdzie owe twisty dało się przewidzieć, ale są one przyjemne i naturalne. Postarano się aby opowieść nie była zbanalizowana do jednego wątku, aby tylko film powstał (tu jest dobrze bo niestety większość filmów dziś nie mają żadnej fabuły, a jedynie pretekst do budowania akcji, pokazywania efektów dla samych efektów).
Film należy pochwalić za przytłaczający klimat przyszłości. Do plusów też należy zaliczyć świetny podkład muzyczny, dźwiękowy. Wszystkie scenografię mimo, że mocno poprawne to robią robotę. Tylko miasto jako całość czasami wydaje się przerysowane, ale jest okay. Kolejny plus to względne wczuwanie się w odgrywane postacie, dobrze zarysowane charaktery. Czujemy też pewne nawiązania filozoficzne i budowanie pewnych pozytywnych moralnych zachowań.
Minusem natomiast na pewno jest to iż oryginał, animacja miała w sobie więcej treści, bardziej rozbudowaną historię i więcej wątków technologicznych i filozoficznych.
Jako fan sf jestem w zupełności usatysfakcjonowany bardzo klimatycznym podejściem do tematu.