Jako pewnie nie jedyny wierny fan i wielbiciel anime głownie z lat 80 i 90-tych, pytam się - jak można było to tak spie....lic? Miałem iść na GITS-a do kina, ale żona, również wierna fanka anime (przez to się poznaliśmy) powiedziała - nie idź bo będzie lipa - posłuchałem. Jakiś czas później patrze na chomika, jest, o kurde obejrze sobie. Żona mówi - zostaw to bo pewnie skaszanili. No tym razem nie posłuchałem. I kurde pożałowałem.
Nie wiem czego się spodziewałem po zwiastunie i tak już głównie godzącym dzidą w oryginał. Fakt CGI niezłe, ale cała reszta, ludzie ratujcie.
Poczynając od zmiany imienia głównej bohaterki, przez cudaczne kopiowanie wątku z projektem 2501, wyciaganie scen żywcem z oryginału na potrzeby zupełnie odmiennej akcji i w końcu zakończenie, które własciwie pojawia sie znikąd. Nie chcę się więcej rozpisywać bo chyba nie warto.
Jednym słowem - masakra.