Do produkcji w stylu Aeon Flux i Ultraviolet dołączy kolejny gniot w postaci aktorskiego Ghost in the shell.
Jestem tego tak samo pewien jak byłem pewien że Suicide Squade będzie marnym filmem. Nawet Tricky tego nie uratuje.
BTW co do nadchodzącego spin offu Gwiezdnych Wojen też się mogę założyć że to będzie gniot bo tak antypatycznej głównej bohaterki już nie można sobie bardziej wyobrazić.
Po prostu łatwo jest to przewidzieć gdy zna się dorobek artystyczny reżysera oraz czyta informacje. Godzilla to nie był dobry film więc spin off też będzie marnym filmem bez bohaterów. Disney najpierw powiedział że jak zobaczyli wczesną wersję filmu to powiedzieli że jest do bani, dużo słabszy od Przebudzenia mocy które swoją drogą było filmem średnim. Więc Disney zarządził dokrętki. Teraz mówią bezpiecznie że nie liczą na powtórzenie sukcesu finansowego Przebudzenia Mocy jakby nie byli pewni jakości produktu Garetha. Czyżby film tak ssał że nawet występ kultowego Vadera nie był gwarancją sukcesu? Szykuje się niezła padaka.
Co do GITS to reżyserem jest facet od pseudo mrocznej Śnieżki. Marnego filmidła z wiecznie otwartą buzią Stewart. Jest jakieś 70-80% prawdopodobieństwa że film będzie gniotem. Nie pomoże ani scenografia zerżnięta z Blade Runner ani kopiowanie scen z anime ani Scarlett Johansson która znów będzie miała okazję powielić swoją rolę z Lucy.
Jest marnym filmem co potwierdziła zarówno widownia jak i krytyka. Moim zdaniem jeszcze dodam że Joker Leto jest żałosnym Jokerem.