Choć nie porównuje do animowanej wersji bo tej widziałem tylko kilka odcinków i tak dawno,że naprawdę nie pamiętam.
Super efekty,wiarygodny świat (choć przyznam ,że coś innych pojazdów mi brakowało jak jeździli autami i ogólnie w wielu scenach ulice jakieś puste były/miałem wrażenie ,że za puste )
Pilou Asbæk jako Batou wpasował się w rolę idealnie ,Scarlet też dała radę,sporo zagrała nawet zwykłym spojrzeniem,które wiele mówiło.Jedyne co mi się nie podobało to jej chód jakiś taki dziwny.
Fabułę też mogli troszkę inaczej poprowadzić a nie ,że 3/4 filmu idzie powoli a nagle w ostatnich minutach spotyka gościa którego szuka cały film,zabija tego złego i nagle jest już u kobiety ,która już wie że jest jej córką.Jak dla mnie trochę za bardzo "skompresowane" to zakończenie.
Mimo kilku subiektywnych wad ,fajne cyberpunkowe kino godne polecenia.Ja przynajmniej czas na filmie spędziłem miło ,nie nudząc się.