Oglądając ten film mam wrażenie, ze Cezary Pazura wzorował się na sposobie gry Cybulskiego właśnie w tej komedii. Podobny typ humoru. I to co zauważyłem już dawno mają bardzo podobne głosy. Czy ktoś to tez usłyszał?
Nie przyszło mi to na myśl, ale rzeczywiście masz trochę racji - mają podobne głosy, a C. Pzaura tak jakby wzoruje się na Cybulskim. Ale mimo wszystko, Cybulski był jeden i nikt nie ma raczej takich predyspozycji, żeby go zastapić
Zdecydowanie! Najlepszy:) Tak po tym filmie pomyślałem, że może jakby dłużej żył, to w końcu zacząłby dostawać inne role niż poprzednio i powoli wyswobodziłby się z szufladki "Maciek Chełmicki". Co do Pazury, po prostu jak byłem dzieciakiem to się "13 posterunku" naoglądałem i głos Pazury wszędzie poznam, więc od razu wyłapałem pewne podobieństwo.
Zgadzam się z tym, że gdyby dłużej żył (być może) ludzie nie kojarzyliby go tylko z Maćkiem Chełmickim. Ale z drugiej strony czy potraficie sobie wyobrazić Cybulskiego z siwymi włosami, podpartego na laseczce? Osobiście byłabym bardzo ciekawa jego zdania nt. obecnego rodzimego kina. Szkoda, że się już tego nie dowiemy. Pozdrawiam
Cybulski nie Marillyn. Stary być może, byle nosił swoje okulary:P Choć pewnie śmierć, tak jak u Jamesa Deana, jest jakimś elementem jego legendy. Tak swoją drogą są tacy aktorzy, których nie toleruję w kolorze, jak choćby Bogart i chyba Cybulski by do nich należał. Choć podobno "Wraki" są jednym kolorowym filmem z nim.
Zgadzam się z Tobą. Niektórych aktorów nie wyobrażam sobie "w kolorze" :D Myślę, że legenda Cybulskiego to właśnie to, iż był aktorem filmów czarno-białych, i to właśnie z nimi jest kojarzony ("Wraki" to wyjątek, a jak wszyscy wiemy - wyjątek potwierdza regułę :)). Mam nadzieję, że ludzie nie wykarzą się tak infantylnym zachowaniem, i nie skoloryzują ŻADNEGO z filmów, w którym grał Z.C.
Na pewno zaraz go pokolorują :) obawiam się, że pokolorowanie pozwala od nowa objąć film prawami autorskimi - wie ktoś jak to jest?
To nie jest prawda, Cybulski był w kolorze jeszcze we francuskim filmie "La Poupee" oraz przez kilka minut w filmie "ósmy dzień tygodnia".