Może i pomysł na fabułe nie taki najgorszy. Nie zraziłem się z początku też tym, że film wygląda amatorsko.
Po kilku minutach oglądania jednak stwierdziłem: warsztat filmowy niczyć z seriali wenezuelskich (takich
podrzędnych zupełnie), muzyka zrobiona "po znajomości" przez kolegę dj'a w nocy po imrezie, scenariusz...
Generalnie nie lubie takich filmow o magii, zjawach, itp sprawach, ale ten zrobił na mnie duże wrazenie. Pomysl zaczerpniety chyba z arabskich basni (sexualne uzaleznienie, ktore doprowadza do ruiny finansowej i zycia rodzinnego), ale spora dawka sexu i brutalnosci nie pozostawia zludzen, ze etykietka od 18 lat jest tu...
więcej