Przed obejrzeniem filmu, przeczytałem w jednej z gazet, że posiada on jedną z najbardziej zaskakujących (?!) scen finałowych w historii kina (hehe). Po takim komentarzu "napaliłem" się na ten film, no i niestety - spotkał mnie zawód. Po pierwsze brak tu jakiejkolwiek zaskakującej końcówki, a element, który miał chyba tu wszysktich wprawić w zdumienie, jest łatwy do przewidzenia (dla wszystkich, którzy oglądali film "Gwiezdne wrota":P) i..... heh, jakby to powiedzieć, odrażający.... A poza tym to film był po prostu nudny i oglądałem go z pewnym niesmakiem:((( Strata czasu.
masz rację
ten kto napisał ten opis to jakis głab, który nie widział filmu. Twoje uwagi popieram w 100%, a moje komentarze na ten temat mozesz zobaczyc nizej.
w oryginale "crying game" - mi tez sie chcialo plakac ;)
Chcialem napisac swoj komentarz odnosnie tego filmu.... a potem zorientowalem sie, ze zrobiles to za mnie, dobry czlowieku. Czytalem dokladnie ten sam opis w tej samej gazecie. "Gwiezdnych wrot" nie pamietam (o co chodzilo?), ale tez z miejsce zorientowalem sie, ze Gil jest facetem. Chyba po prostu wystarczy patzec na twarz (domniemanej) kobiety, a nie tylko na cycki - zeby bylo smieszniej, sztuczne.
Dodac chyba jeszcze mozna, ze o tym, jaki ten film byl szokujacy i porywajacy, najlepiej swiadczy ilosc postow na liscie dyskusyjnej (z moim 24) i oddanych nan glosow (niewiele ponad sto).
...mam nadzieje,ze nikt nie wypali z argumentem, ze to kino niekomercyjne...
gwiezdne wrota...
Otóż chodziło o to, że ten facet (lub kobieta :P) grał właśnie w Gwiezdnych Wrotach, ale właściwą sobie postać - mężczyznę (stąd też z miejsca wiedziałem, że Gil jest facetem...)
tja....
Ta, juz wlasnie sie zorientowalem, jak patrzalem jego wizytowke. Ale za odpowiedz dzieki.
_-^(@,@)^-_
Hm.. Pjotrus, zadziwiasz mnie. Naprawdę nie widzisz w filmie nic więcej niż jedną scenę, która miała cię zaskoczyć? I skoro cię nie zaskoczyła, to film jest do bani?
A nie zaskoczyło cię chociaż to, że Fergus nie zostawił Dil?..
NIE
Nie, film jest nudny i obrzydliwy. Nie wzruszaja mnie historie o gejach i transwestytach. Normalny, zdrowy facet odroznilby kobiete od przebieranca. Ja sie poznalem po pierwszej czy drugiej scenie. Smierc murzyna byla pretensjonalna...
... czy jestem cyniczny? :-P
_-^(@,@)^-_
Okay. Znam twoje podejście do tego typu odmienności, jaką prezentują bohatery "Gry pozorów". Nie staram się tu być złośliwa.. po prostu wiem, że dla mnie to kwestia czystej tolerancji, a nie poczucia obrzydliwości, więc ci wybaczam. Masz prawo.
W takim jednak układzie rzeczywiście film cię nie poruszy i tyle..
Z drugiej strony, niektórzy twierdzą, że normalność jest objawem szaleństwa..
Czy jesteś cyniczny? Czasami.. może trochę.. nie wiem dokładnie, co "cyniczność" znaczy.. że niby.. z cyny zrobiony jesteś?.. nie przesadzacie tam na tej Polibudzie?
spoilu jeszcze troche
Nie prosilem o wybaczenie :)
Co do tego Dila - to jest naciagane. Albo rezyser robil glupich z nas, albo z glownego bohatera. Nie powiesz, ze nie bylo widac, ze to facet... Ze nie bylo SLYCHAC! Ech...
Normalnosc objawem szalenstwa? A jaki jest niby wyznacznik normalnosci. Filozofujac - kazdy jest inny i unikalny (pomijajac dresiarzy, ktorzy wygladaja jak z tasmy produkcyjnej zdjeci :P )
I nie mow publicznie, ze jestem z PG, bo ludzie przestana ze mna rozmawiac i beda sie ze mnie smiac i sniezkami rzucac!!!
_-^( * mały spojler * )^-_
Nie prosiłeś o wybaczenie? Nie wstyd ci?! :P
Hmm.. byłam w tej sytuacji, że ktoś mi wcześniej opowiedział ten film od początku do końca, więc nie mogłam obiektywnie sprawdzić, czy zorientowałabym się czy nie.
Okay. Nie będę mówić, że jesteś z PG. Żebyś zdrowy był.
Nie, nie jesteś cyniczny. Jesteś zapewne homoseksualnym prowokatorem. Marnym ponadto...
nie, na cynizm trzeba się nieco wysilić. Tobie poprostu brak kumacji z prostej przyczyny brak ci wrażliwości. W filmie wogóle nie chodzi o kwestię homoseksualizmu to dramat pt. Miłość nie jedno ma imię, a
co do transwestytów to często zdarza się że są piękniejsi od kobiet.
Nie - tylko zakompleksiony, nietolerancyjny, zaściankowy i homofobiczny. Zdrowego, inteligentnego cynizmu w Tobie za grosz.
Bo to jest kino niekomercyjne. Nie będę ci tłumaczyć wszystkich atutów tego filmu bo jestem pewny, że prędzej szympans zrozumie teorię względności niż ty to, co bym tu napisał. Niemniej powiem ci, że w tym jednym tylko obrazie jest powiedziane więcej o potrzebie tolerancji, która tkwi w każdym z nas, niż we wszystkich filmach w których zapewne gustujesz.
A o tym jak ludzie odebrali ten film świadczy nie liczba postów na forum (bo jestem jednym z nielicznych którym chce się dyskutować z takimi jak ty), a ocena jaką mu przyznali. Podejrzewam, że Twój ulubiony film nie wychodzi z 5,0 i zapewne jest to jak mniemam arcydzieło pokroju Rambo IV.
Ps. Jesteś tak naprawdę pewny, że nie pamiętasz "Gwiezdnych wrót"? Jakoś w to wątpię...
~Rafał
_-^(@,@)^-_
Ciekawe, że użyłeś wyrażenia "odrażający".. bardziej pasowałoby zaskakujący, jak mniemam. Ja też wiedziałam, że Dil to facet, ale nie dlatego, że na takiego wyglądał (moim zdaniem całkiem nieźle się maskował), ani nie dlatego, że pamiętałam go z "Gwiezdnych wrót". Kumpel mi opowiadał kiedyś ten film, bo po zobaczył i był lekko skołowany.
Mimo tego, że znałam całą fabułę, wciągnęło mnie. Dokładnie nie wiem czemu. To jednak, jak Fergus traktował Dil.. do czego był zdolny.. historia niebanalna opowiedziana w przekonujący sposób. Mnie to wystarcza.
pikna buźka ;-)
Gwiazdeczko Ty moja kochana, to że film mnie z lekka odraził to tylko i wyłącznie kwestia poczucia estetyki. A tak się składa że w moich oczach transwestytyzm (wiem, że kwestie płciowe nie są głównym tematem filmu, ale chyba mi zaćmiły całą resztę ;P) nie ma nic wspólnego z pięknem, toteż napisałem, jak pomyślałem :) Trudno również przy okazji tego filmu rozważać na temat elementu zaskoczenia, który wg mnie ma tu znaczenie powierzchowne (równie dobrze mogli przebrać De Niro czy Nicholsona za babkę - i tak nikt by w to nie uwierzył), gdyż cała historia koncentruje się raczej, jak słusznie zwróciłaś uwagę, na nietypowych relacjach pomiędzy głównymi bohaterami. Dlatego do "kołowania się" na filmach polecam raczej Lyncha ;-)
Prawda jest taka, że film Jordana nie zrobił na mnie zbyt wielkiego wrażenia, choć historia niebanalna, a sposób opowieści dosyć ciekawy. Mi to nie wystarcza.
To piękny film, wzruszył mnie (chociaż jestem hetero...:) powiem więcej, ten film to jedna z piękniejszych historii miłosnych w kinie. Chętnie obejrzałbym go jeszcze raz. Czy ma ktoś moze kopie, lub wie gdzie mogę ja kupić lub wypożyczyć? Dzięki
dzieki..choc jedna osoba , która umie odcuc o co biega
jestemm facet, mam 30 lat, hetero
film rewelacyjny...czasem jak go ogladam mam łzy w oczach
dla mnie..najpiekniejszy film o miłosci
coz moge powiedziec..wlasciwie wszystko co chcialem o tym filmie napisac zrobil juz katrol i pjotroos..strata czasu i jeden z wiekszych zawodow filmowych w ostatnim czasie.I za co te wszystkie nagrody?
Z całym szacunkiem ale wydaje mi sie ze twoj komentarz jest bardzo subiektywny a subiekywizm ten jest podszyty czyms co cie bardzo zrazilo do tego uwazam wspanialego filmu ... rozumiem ze sie nie podobal ale ... nie zasluguje na uznanie go nudnym, niesmacznym czy tez banalnym i przewidywalnym ... pzdr
katrol zapomniałeś tylko o jednym DROBNYM szczególe: ten film był nakręcony PRZED Gwiezdnymi Wrotami - naucz się czytać (i oglądać) ze zrozumieniem. Moim zdaniem film naprawdę niesamowity i - pomimo tego, że Jaye'a Davidsona kojarzy się jedynie z tymi dwoma tytułami - zagrany perfekcyjnie.
odrazajacy? co jest odrazajacego w meskim przyrodzeniu? zastanawiajace...tp juz taki brak akceptacji swojej plci i ciala nastapil u niektorych? i nie poerdolta o kontekscie, bo ten byl naprawde lajtowy, w koncu do niczego nie doszlo;). scena finalowa to dosc dokladne i pasyjne wrecz wykonczenie zlej baby, fakt, niewiele tak smakowicie zrobionych scen (mozliwe, ze we wszelkich horrorach to juz bylo, tych nowszych, co to juz nie wiedza co wymyslec.) ja mowie generalnie, nie bedac maniakiem kina gore, ktore na tym polega, zeby atakowac coraz nowszymi pomyslami na smieszna obrzydliwosc...
i te ciagle zapewnianie, wzruszyl mnie, ale , ale!!! uwaga!!! jetem hetero. ja pi..le, dziecinada po prostu, i chyba tak jest, albo mentalna, albo fizyczna, bo na pierwsz rzut oka nie widac po nickach...
zgadzam się, nie rozumiem co tam było zaskakującego w zakończeniu, bardziej spodziewałam się że akcja bardziej będzie dotyczyć tego jodiego...
Mimo to, film się całkiem przyjemnie ogląda, nie ślimaczy się, tak jak ktoś wcześniej napisał nie nazwałabym tego hmm momentu z nagą dil odrażającym a zaskakującym