Jest porostu rewelacyjny. Wspaniała gra aktorska, kapitalna fabuła, która nie pozwalała mi się nudzić. I jest jeszcze jedna rzecz - i dłużej oglądałem film tym bardziej mnie fascynował. Jedyna rzecz jaka mi się nie podoba, że uważają ten film za thriller i erotyk, osobiście twierdzę, że nie "Grzeszna miłość" nie ma nic wspólnego z tymi dwoma rodzajami filmów. A te kilka scen łóżkowych nie robią z filmu erotyku, a jedynie są kwintesencją piękna ciała kobiety i mężczyzny, których łączy pożądanie (miłość narodziła się później). Jak najbardziej mogę polecić ten film osobą lubiącym romanse okraszone intrygą (no i oczywiście panom, którzy ubóstwiają ciało Angeliny Jolie, panią, które mają słabość do Antonia Banderasa).