Super film, bardzo lubię takie właśnie, gdzie nie wiadomo co się zaraz wydarzy (tylko wtedy jest sens oglądać). Naprawdę świetny.
Popieram.
Tym, co mają zamiar obejrzeć film, radzę nie sugerować się do końca recenzją, ponieważ była pisana przez osobę, która znała książkę, na podstawie której powstał film. Wiadomo, że powieść z reguły traci dużo przy ekranizacji. Kiedy oglądam ekranizacje mam prawie zawsze dużo do zarzucenia. Ale tej akurat nie czytałam, więc nie mam porównań:)
Już dawno tak się nie "wczułam" oglądając film. Mroczna Angelina momentami mnie przerażała, no i szkoda było zatraconego w niej głównego bohatera. Chociaż podziwiam go za oddanie.